Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, ogromnie dziękujemy Wam za tak duże zainteresowanie losem Bączka. Wasze wsparcie finansowe jest wprost nieocenione i pozwoli nam na spłatę około połowy jego aktualnego zadłużenia. To duży krok w zabezpieczenie przyszłości naszego seniora!
Poznajcie Bączka. Psa, którego historia rozpoczęła się na ulicach Tomaszowa Mazowieckiego, bo to właśnie tam błąkał się przez co najmniej kilka, a może i kilkanaście miesięcy razem z dwójką psich kompanów. Ich codziennością była walka o przetrwanie, o znalezienie czegoś do zjedzenia, dotarcie do kałuży, z której będą mogli się napić czy wyszukanie bezpiecznej kryjówki do przetrwania nocy.
Aż w końcu nadeszła zima, bardzo mroźna ze śniegiem po kolana. I ktoś się ulitował, zadzwonił do miejscowego schroniska, które pod swoją opiekę przyjęło Bączka i jego przyjaciela – Morusa. O trzecim psiaku słuch zaginął... Możemy się tylko domyślać jaka historia go spotkała...
Niestety, schronisko nie jest dobrym miejscem dla starych psów. Psów z problemami ze stawami. Psów z ciągłym zapaleniem pęcherza. Psów, które drżą w betonowych boksach, bo jest buda, jest miska ciepłego jedzenia, ale to nie jest godny scenariusz dla psich seniorów. Zainterweniowaliśmy, szybko, bez długiego namysłu, a przede wszystkim bez zabezpieczenia finansowego, bez deklaracji...
Zabraliśmy oba psiaki do sprawdzonego, dobrego, bardzo zwierzolubnego hoteliku, gdzie otrzymały najlepszą opiekę zarówno do Opiekunów jak i lekarzy weterynarii. Ponadto zapewniamy im karmę dobrej jakości, szczepienia, odrobaczenia, zabezpieczenia przeciwko kleszczom, badania profilaktyczne, itd. – to tylko szczyt góry lodowej.
Niedawno odszedł Morus, spokojnie, we śnie, a Bączek został sam... Jego dług jest kosmiczny, sięga aktualnie blisko 4 tysięcy zł, a my nie wiemy co dalej, jeśli szybko nie uda nam się spłacić, choć części zadłużenia.
Prosimy, a wręcz błagamy Was o pomoc, ten pies przeszedł wystarczająco dużo w swoim życiu, pozwólmy mu spokojnie dożyć końca swoich dni. Po prostu bezpiecznie i godnie.
Loading...