Uratuj moje oczko

Jestem Serduszko, urodziłem się na łódce, w której przez 2 miesiące nasza mama nas wykarmiła i pilnowała, aby nic złego nam się nie stało. Potem trafiłem do domu tymczasowego, nawet się ucieszyłem, bo tu jest ciepło, jest dobre jedzenie i mój brzuszek nie jest już pusty.

Teraz już się nie cieszę, bo mnie boli oczko, byłem u doktora, który mi je badał dziwnymi urządzeniami, podobno mam w oku dziurę, którą prawdopodobnie zrobił mi koci kumpel podczas zabawy.

Pan Doktor powiedział, że oczko jest w kiepskim stanie i konieczny jest zabieg. Podobno trzeba wyciąć kawałek oczka w innym miejscu i zrobić z niego plasterek, który Pan doktor przyklei na tą dziurę.

Ale wiecie co, ja nie mam pieniędzy. Ciocia mówi, że bez pieniędzy nie zrobimy operacji, a moje oko może w każdej chwili przestać całkiem działać.W przyszłym tygodniu Pan Doktor może mi oczko naprawić, ale czy uda nam się zebrać pieniążki?