Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nie udało się zebrać pełnej kwoty. Na szczęście udało się przełożyć terminy płatności dzięki zaliczkom ze zbiórki! Dziękujemy za pomoc!
Po kwarantannie może już nie być naszych koni... Dlatego rozpoczęliśmy akcję #uratujmynaszekonie #uratujnaszekonie. Wszyscy - wolontariusze, wychowawcy, opiekunowie - dajemy z siebie całą naszą moc! Ale bez innych miłośników zwierząt, sami, nie ocalimy lepszego świata! Zwierzętom grozi zaniedbanie, brak opieki weterynaryjnej, brak karmy, i wyrzucenie z miejsca, które jest ich domem od wielu lat.
Cześć! Mam na imię Jaś,
a ja jestem Sara,
my to Tocia i Julia.
Jesteśmy wolontariuszami w schronisku dla koni, od dziecka. Od zawsze :)
Konie pomagają wielu dzieciakom i nastolatkom. Przyjeżdżają do schroniska szkoły, dzieci z rodzicami, osoby z niepełnosprawnościami, młodzież z ośrodków opieki, podopieczni świetlic i schronisk. Tu wszyscy wiedzą, że są potrzebni!
Oprócz dzieciaków, czerpią seniorzy, dorośli z niepełnosprawnością, wychowawcy - każdy jest mile widziany. Konie dają nam wszystkim RADOŚĆ, pewność siebie, wytchnienie od codzienności.
My dajemy im miłość, ratujemy przed rzeźnią, znęcaniem.
Brak funduszy może sprawić, że to wszystko się skończy. Pandemia powoduje, że schronisko pozbawione jest wsparcia wielu firm i instytucji. My, wolontariusze, nie możemy pomagać w codziennej opiece. Dostawcy boją się przyjeżdżać, a część podnosi ceny. Do tego już 6 koni wróciło z adopcji, a kolejne domy dzwonią, że być może będą musiały oddać zwierzęta. Nasze psy chorują, dwa konie trafiły do kliniki, inne staramy się leczyć w stajni.
Środków na ŻYCIE zwierząt zostało na zaledwie parę dni. Czy to koniec życia na łąkach? Kochani, zbiórki to ostatnia szansa. Błagalna prośba, by lepszy świat dla zwierząt nadal istniał.
Pod naszymi skrzydłami przebywa obecnie już 99 koni. Wszystkie ocalone przed znęcaniem, niepełnosprawne, chore i stare. Ratujemy je RAZEM od początku. Ratujmy je więc razem do KOŃCA!
Zbiórka ma na celu pokrycie podstawowego utrzymania schroniska do przewidywanego zakończenia pandemii:
Siano = 50 000 zł,
Słoma = 10 000 zł,
Pasze treściwe, w tym trawokulki i wysłodki dla koni, które nie mogą jeść siana = 9 000 zł.
Opieka weterynaryjna, leki - średnio 20 000 / msc = 40 000 zł,
Dzierżawa ośrodka i łąk = 14 000 zł,
Opieka nad zwierzętami = 12 000 zł,
Nie będzie łatwo. Wiemy. No trudno. Te konie to całe nasze życie, a my jesteśmy całym ich życiem! Dziękujemy każdemu, kto zechce nas wesprzeć!
Loading...