Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Serdecznie dziękujemy za tak duży odzew ze strony wszystkich pomagaczy!
Szczególne podziękowania kierujemy do serwisu animili.pl, który podsunął nam pomysł zorganizowania zbiórki i przyczynił się w znaczącej części do jej zrealizowania!
Dzięki Waszemu wsparciu Uszatek przeszedł operację usunięcia tylnej łapy oraz odbył rekonwalescencję w profesjonalnej klinice dla zwierząt.
Historia Uszatka nie jest pełna słonecznych, pięknych i miłych chwil. Uszatek był niechciany i niekochany, chyba przez większość swojego życia.
Psiak przez kilka dobrych lat zamieszkiwał opuszczone tereny Łodzi przy ul. Puszkina. Nie wiadomo, jak się tam znalazł - w stadzie psów regularnie widywanych w tych okolicach. Był przeganiany i traktowany, jak szkodnik... Tułaczka, żebranie o każdy kęs jedzenia, przeganianie z miejsca na miejsce były jego chlebem powszednim. Nikt, kto znał Uszatka z widzenia, nawet nie przypuszczał, jak bardzo sympatycznym jest psiakiem i jak bardzo potrzebuje troskliwego dotyku ludzkiej ręki...
Uszatek przebywa obecnie pod skrzydłami Fundacji Niechciane i Zapomniane, która zaopiekowała się nim i skierowała na badania do kliniki. 5 marca 2010 los uśmiechnął się do Uszatka ponownie. Gra internetowa Animili.pl podjęła adopcję na odległość Uszatka. Dzieci, zdobywając określony poziom w grze, stają się wirtualnymi właścicielami i wspierają zwierzaka, a twórcy gry zapewniają środki na jego podstawowe utrzymanie w Fundacyjnym Domu Tymczasowym.
Niestety, stare złamanie tylnej łapki Uszatka właśnie dało o sobie znać i jej amputacja jest już konieczna. Po dokładnych oględzinach psiaka w lecznicy Kalinowa wyszło na jaw, że Uszatek kilka miesięcy temu został potrącony przez samochód, doznając ciężkiego złamania otwartego tylnej łapy.
Lekarze nie mogli się nadziwić, że pies przeżył bez interwencji chirurgicznej - w normalnych okolicznościach bowiem, bez pomocy lekarskiej, ta łapa zaczęłaby gnić, zatruwając przy tym cały psi organizm. Tutaj jednak zdarzył się cud i rana się zagoiła, pozostawiając niestety złamaną kość na wierzchu i niewładną łapę, w której wciąż zachowane jest czucie i w której Uszatek odczuwa ból...
Uszatek nie używa chorej łapki, a ta jedynie przysparza mu cierpienia. Operacja, która czeka psiaka, jest skomplikowana, a po niej Uszatek będzie musiał dłuuuugo odpoczywać. Zarówno operacja, jak i pobyt Uszatka w klinice są bardzo kosztowne.
Animili, wirtualny opiekun Uszatka, już mu pomaga razem z użytkownikami serwisu, miłośnikami zwierząt i przyjaciółmi Uszatka. Ale to wciąż mało!
1400 zł to minimalna kwota, która przywróci Uszatkowi szansę na normalne życie w zdrowiu i bez obawy o każdy następny dzień.
W tym:
1000 zł - to minimalny szacunkowy koszt zabiegu i opieki pooperacyjnej nad Uszatkiem.
400 zł - koszt usunięcia jądra z wnętrza brzucha i kastracji. Okazało się bowiem, że psiak jest tzw. wnętrzem jednostronnym. Oznacza to, że jedno z jego jąder zostało w brzuchu, gdzie najprawdopodobniej rakowieje. Dlatego po amputacji łapy Uszatka będzie czekała kolejna operacja usunięcia tego jądra i kastracji, bo jedna narkoza na dwa tak poważne zabiegi to zbytnie obciążenie dla organizmu.
Operacja Uszatka to konieczność. Bez niej cierpi. Im szybciej zbierzemy pieniążki, tym szybciej psiak będzie mógł cieszyć się spokojnym życiem.
Jak Uszatek odpocznie troszkę i nabierze sił, na pewno uśmiechnie się z podziękowaniem do przyjaciół, którzy mu pomogli :)