Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kotka dostała na imię Zosia. Do końca nie wiemy co się stało. |Najprawdopodoniej ktoś musiał Zosię kopnąć i zrobił się krwiak albo powstała jakaś rana, która zaczęła się jątrzyć, ropieć i gnić. Koteczka została uratowana i znalazła dom stały.Niestety po dlugim leczeniu iokazalo się że Zosia nie słyszy, alenauczyła się z tym żyć , a nowi opekunowie pokochali Zosię taką jaka jest
Niedziela, cicho, spokojnie choć zimno. Ludzie wracają z kościoła, nikt nie widzi małej koteczki leżącej przy krzaku. Leżącej i czekającej na śmierć...
Dobrze, że choć jednej osobie przyszło na myśl, by wziąć telefon i zadzownić po nas! Nasza wolontariuszka była na miejscu dosłownie w 10 minut. Koteczka malutka ok. 12 tygodni - uszy i głowa caławe krwi. Nie patrząc, że niedziela, popędziłyśmy na sygnale do kliniki.
Tam malutka dostaje już kroplówki, jest dogrzewana. Z uszu leje się ropa i krew. Nie ma na nic siły - ale my się nie poddamy! Prosimy - zawalczcie z nami!
Loading...