Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
4 sierpnia otrzymaliśmy zgłoszenie: "potrącony kot pod salonem Volvo we Wrocławiu, ciągnie za sobą łapki, pilne - musi trafić do weterynarza!".
Czym prędzej pojechaliśmy na miejsce, by wyłapać biedaka. Kot tak bardzo cierpiał i się bał, że przy każdej próbie dotyku reagował atakiem...
Volvo - bo tak nazwaliśmy tego nieszczęśnika - trafił pod opiekę EKOSTRAŻY. Był cewnikowany i przeszedł TK kręgosłupa.
Dzięki tomografii dowiedzieliśmy się, jakie szkody wyrządziło mu spotkanie z samochodem: "ostra dyskopatia ekstruzyjna L1-12, złamanie kompresyjne trzonu kręgu L2 oraz złamania prawych wyrostków poprzecznych L2 i L3 i prawego doczaszkowego wyrostka stawowego L2. Wskazana konsultacja neurochirurgiczna".
Po TK Volvuś trafił na stół: przeszedł operację odbarczenia rdzenia kręgowego. Po niej z kolei rozpoczęliśmy żmudną rehabilitację pod czujnym okiem naszej fizjoterapeutki zwierząt, Mai.
Volvusia ukochała wolontariuszka EKOSTRAŻY, Karolina, która zaoferowała mu dom tymczasowy - dach nad głową, opiekę, pełną miskę, codzienne regularne ćwiczenia... I to właśnie dzięki regularności oraz cierpliwości Karoliny oraz Mai, stan kotka znacznie się poprawił.
Efekty rehabilitacji już widać! Volvo samodzielne podnosi pupę do góry i potrafi ustać na nogach. Potrafi już usiąść z nogami pod siebie - wcześniej siadał jak foczka. Łatwo zauważyć, jak spieszno mu do chodzenia - intensywnie przebiera nogami, a podczas stymulacji porusza nimi samodzielnie, stawiając je na przemian. Sam też wysuwa pazurki - jeszcze kilka tygodni temu nie było nawet o tym mowy! Teraz pracujemy nad samodzielnym wstawaniem.
Co więcej... okazało się, że ten łobuz, gdy wyeliminujemy z jego życia ból, jest przeokropnym, ale to przeokropnym miziakiem!
Volvuś zyskał szansę na lepsze życie - ale bez Was to się nie uda...
Czasy coraz cięższe. Nie ukrywamy, że coraz trudniej ratować nam zwierzęta :( Tymczasem musimy opłacić koszty tomografii, operacji oraz aktualnej rehabilitacji, którą przechodzi Volvuś. Nie zostawimy tego kotka w potrzebie, nawet sobie tego nie wyobrażamy! Naprawimy to, co zepsuł człowiek, zrobimy wszystko, co w naszej mocy. Ale potrzebujemy Waszego wsparcia... Błagamy Was o pomoc dla Volvusia.
Loading...