Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, patrzcie jak świetnie wygląda Carmel po operacji :)
A chodzą też słuchy, że ktoś w klinice zakochał się w naszym kociaku i być może da mu dom <3
Wrzucamy też FV potwierdzającą :)
Carmel... Śliczny i przyjany kot, który dom mógłby znaleźć w trymiga. Kot, który skradł serce niejednemu wolontariuszowi. I kot, który kartotekę medyczną ma dłuższą niż niejedno ludzkie CV....
Wiadomo, jak to jest z kotami, które trafiają do schroniska. Są w lepszym lub gorszym stanie, u wielu z tych "podwórkowych" kotów prędzej czy później wychodzą choroby i inne problemy medyczne. U Carmela nie było inaczej, no może nieco intensywniej. Chłopak zaliczył niemalże rollercoaster medyczny. Od kota w przeciętnym stanie zdrowia, do pilnego zabiegu ratującego jego zdrowie i życie.
Po wykonaniu kilkunastu telefonów udało się! Znaleźliśmy klinikę, która mogła wykonać zabieg już następnego dnia. Cieszyliśmy się, że możemy zawalczyć o jego życie, ponieważ Carmel całym sobą pokazywał, że to nie czas odchodzić. Mimo, że organizm kota mówił jedno, Carmel uparcie pokazywał, że mamy się zabierać za szukanie domu, a nie ostatnie pożegnanie.
Nasz rudy wojownik ma dopiero kilka lat, jeśli się uda "poskładać go do kupy" to jeszcze kilka razy tyle przed nim. Ale żeby się to udało, Carmel potrzebuje Waszego wsparcia. Na usg u kota wyszło wodonercze,
z późniejszego rtg dowiedzieliśmy, że Carmel ma przepuklinę przeponową niewiadomego pochodzenia oraz poprzemieszczane narządy.
Od razu umówiliśmy zabieg. Badania, sam zabieg, ewentualne kontrole po zabiegu spore sumy, zwłaszcza gdy w ciągu jednego tygodnia spłynęły do nas faktury na prawie 10 000zł.
Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc, jeśli ktoś z Was chce i może wspomóc nas (a właściwie Carmela) w tej walce to będziemy wdzięczni! Carmel całym swoim kocim serduchem wierzy i walczy o lepszą przyszłość.
Loading...