Przyszły na świat niechciane w szczerym polu. Maleństwa zjadane żywcem przez robactwo. Prosimy o wsparcie dla psiej rodziny

5 days left
Supported by 73 people
4 005 zł (80,09%)
To reach our goal: 995 zł
Adopcje

Started: 20 September 2024

Ends: 14 October 2024

Hour: 23:59

Scenariusz historii dobrze znany każdemu. Sunia pojawiła się jakiś czas temu znikąd, w okolicach, w których nie wielu przejmuje się kolejnym błąkającym się psem.

Można powiedzieć, że ta sunia miała choć troszkę więcej szczęścia, bo ktoś jej rzucił czasami resztki jedzenia. Trzymała się z dala od ludzi, niepewna, ostrożna i nieufna.

Jak to zwykle bywa owocem jej bezdomności była ciąża. Maluszki przyszły na świat w szczerym polu pod betonowymi blokami. Długo nikt o nich nie wiedział, aż któregoś dnia pojawiły się razem z matką. Maleńkie chucherka, niedożywione, zjadane żywcem przez pchły i pasożyty. Pojmane przez okolicznych mieszkańców i upchnięte w klatce  na lisy czekały na zbawienie.

Gdy po nie dojechałyśmy widok wycieńczonej psiej rodziny był rozpaczliwy. Nieważne było, że nie mamy miejsca, wiedziałyśmy, że maluchy muszą natychmiast otrzymać pomoc.

Stan maleństw był krytyczny. Maksymalnie odwodnione, z hipoglikemią i hipotermią.

Daliśmy im imiona, by już nie były bezdomną rodziną z pola. Sunia Wandzia i jej dzieci: Justa, Jeżyk i Jędruś. Rozpoczęła się walka o życie Justy i Jeżyka. Ich stan był bardzo ciężki. Były tak słabe, że  jedyną nadzieją była transfuzja krwi. Niestety pomimo wysiłku lekarzy Jeżyka nie udało się uratować.

Jego maleńkie ciałko było całkowicie zatrute toksynami od robactwa. To straszne, że był na tym świecie tylko pięć tygodni i a pomoc przyszła za późno. Znaliśmy go tak krótko, a jego odejście kolejny raz złamało nasze serca. 

Justa nadal przebywa w szpitalu. Stale dogrzewana, podłączona do kroplówek. Bardzo słaba, a glisty wychodzą z niej całymi kłębami. Waży jedynie 500 gram, czy uda się ją uratować? Na tą chwilę nie wiadomo. Rokowania są ostrożne po złe. 

Bardzo prosimy o wsparcie dla psiej rodziny. Bez Waszej pomocy nie damy rady zapewnić im zdrowia i szczęśliwego nowego życia.

Supporters

Loading...

Organiser
3 actual causes
231 ended causes
5 days left
Supported by 73 people
4 005 zł (80,09%)
To reach our goal: 995 zł
Adopcje