Bezdomny Wasyl dostał szansę na lepsze życie - pomóżmy mu!

Na każdym kroku staramy się walczyć z bezdomnością zwierzaków. Większość ludzi nie jest świadoma, że kastracja i sterylizacja zapobiegają bezdomności, dzięki temu kotki i pieski nie rozmnażają się niekontrolowanie.

Jaki los czeka czworonogi żyjące na ulicy? Potrącenie przez samochód, okaleczenie przez człowieka, wirusy i poważne śmiertelne choróbska lub takie, które prowadzą do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Dla wielu osób sterylizacja oraz niewypuszczanie kota na dwór jest zbrodnią i unieszczęśliwianiem kota. Otóż nie!

Wysterylizowane kotki rzadziej chorują na raka lub zapalenie listwy mlecznej, unikają ropomacicza. Zapewniając mruczkowi prawidłowy łańcuch łowiecki, bawiąc się z nim i zachęcając do gonitw dajemy kotu poczucie spełnienia. Taki futrzak nie będzie domagał się wyjścia na dwór, gdzie czeka na niego mnóstwo niebezpieczeństw...

Wasyl to dziecko bezdomnej koteczki, która urodziła swój miot latem pod gołym niebem. Kocią rodzinę dostrzegła starsza pani, która postanowiła zaopiekować się bezbronnymi istotami. Wasyl urodził się ze zdeformowanym oczkiem i pewnego dnia kobieta usłyszała od kogoś o naszej fundacji. Uznała, że to znak i szansa dla koteczka, dlatego przyjechała do nas z maluchem, by uzyskać pomoc.

Nasz mały pacjent trafił do lecznicy, oddał grzecznie, choć nieufnie, krew do badania, został zaszczepiony, a teraz przygotowuje się do operacji oczka. Wasyl jest bardzo dzielnym kotkiem! Chwyta nas za serce jego hart ducha.

Kochani, czy historia koteczka, który nie jest winny temu, że urodził się jako bezdomny, również wywołuje u Was łzy w oczach? Czy pomożecie nam poprawić jakość jego życia? Nie przechodźmy obojętnie obok nieszczęścia braci naszych mniejszych... 

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o sfinansowanie operacji koteczka.