Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani bardzo dziękujemy Wam jak zawsze za wspracie :)
Kociaki były całe szczęście zdrowe, w dobrej kondycji.
Udało się je odrobaczyć i zaszczepić i szybko znalazły wspólny dom <3
I jak tu nie wierzyć w przeczucie, w przeznaczenie w coś, co czasem tak ciężko jest wytłumaczyć...
"Mam takie jedno miejsce w Gdyni, gdzie już część kotów wysterylizowałam. Zostały jeszcze dwa koty, jeden to kocurek druga jak się okazało kotka. Póki co niestety nie udało mi się jej jeszcze złapać. Wracając z innego miejsca, gdzie wypuszczałam kotki po sterylizacji, podjechałam w to miejsce, aby zobaczyć, co się dzieje. Coś nie tknęło, coś mi powiedziało z tyłu głowy - jedź zobaczyć! No i pojechałam, a to efekt...
Zawsze zaglądam do budek, by właśnie sprawdzić, czy nie ma kociąt, chorego czy martwego kota. Zaglądam do jednej, a tam pokazują mi się dwie kocie główki. Bez zastanowienia chwyciłam maluchy i zabrałam do auta. Od razu wzięłam klatkę i udało się także złapać kotkę. Niesamowite, że tak przez przypadek udało się uczynić tyle dobra. Kotka jest dzika, więc po rekonwalescencji wróci w miejsce bytowania, kociaki są chore, więc trzeba wyleczyć, odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić i znaleźć wspólny, cudowny dom. Nowi podopieczni to zawsze kolejne wydatki. Ale wiemy, że jak zawsze możemy na Was liczyć"
Loading...