Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Serdecznie dziekujemy za udzielone wsparcie, cała piatka kociaków oraz mama znalazły domki stałe.
Jak odmówić pomocy umierającym kociakom... Maluchy miały po 40 stopni gorączki, świsty w oskrzelach i uszy zaklejone świerzbowcem. Jeszcze kilka dni, może tydzień dałyby radę bez pomocy. Jest ich aż piątka, czarne, małe, puchate kuleczki.
Maluszki otrzymują antybiotyk - veraflox. Połowę opakowania otrzymaliśmy dla kociaków w prezencie, ale zaraz się skończy i musimy zakupić kolejne - jedna buteleczka to koszt 80 zł. Potrzebujemy pięniedzy na badanie kału i środki na odrobaczenie. Mimo, że maluszki już odrobaczyliśmy mają nadal wzdęte brzuszki, koszt jednego badania to 20 zł. Do tego dojda koszty preparatów.
Jest z nami też mama tych małych Węglielków, urocza Lenka. Karmiciele poinformowali nas, że to stara dzika kotka, tymczasem to roczna miła dziewczynka. Chcemy również jej pomóc. Odrobaczyć, zaszczepić i poszukać domku.
Postaramy się im pomóc, by znalazły swoje rodziny, swoje miejsce na ziemi, by mogły cieszyć się dobrym życiem.
Prosimy o pomoc i wsparcie naszej akcji ratunkowej. Przed nami ogromne wyzwanie mamy do adopcji aż sześć czarnych kotków! Prosimy o pomoc dla Węgielków, bo przecież czarny nie oznacza gorszy.
Loading...