Wisełka z ciężką padaczką!

Kochani!

Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu Wisełki. Kotki, która wygląda na zupełnie zdrową, ale to tylko pozory...

Wisła to koteczka niewidoma, która cierpi na ataki padaczki. Kiedy do nas trafiła, miała około pięciu ataków na godzinę, a między nimi – nic... była jak warzywko. Po wizycie u doktora udało się przynieść jej ulgę – ilość ataków się zmniejszyła, jednak dalsze badania i leczenie są konieczne. Kotka czasem trzęsie główką i ma nieskoordynowane ruchy, co już raz skończyło się niefortunnym uderzeniem i otwarciem rany na oczku. Dlaczego spotkał ją taki los? Nie wiemy.. ale chcemy zrobić wszystko, by jej pomóc!

Żeby to zrobić, potrzebna jest dokładna diagnostyka. Dlatego chcemy Was poprosić o wsparcie. Wisełka miała już rezonans magnetyczny, badanie płynu rdzeniowo-mózgowego, ale potrzebne są dalsze badania i ciągłe leczenie. Musimy opłacić faktury za to, co już zostało zrobione i przygotować się na zakup leków i kolejne badania.

Niestety, w dalszym ciągu nie wiadomo, co jest przyczyną tak ciężkiego stanu kotki. Jest jednak pod opieką wspaniałych lekarzy i niesamowitych opiekunów tymczasowych, którzy oddają całe swoje serca, by jej pomóc!

Będziemy bardzo, bardzo wdzięczni za każdą złotówkę! Opłaty są horrendalne, a to dopiero początek leczenia Wisełki... Nie poddamy się jednak, będziemy walczyć o lepsze jutro dla tego maleństwa! Dziękujemy, że jesteście z Wisełką i w jej imieniu bardzo, bardzo prosimy!