Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Co u Władzia?
Nasz misiu czuję się lepiej, widać znaczną poprawę w nastroju. Przestał być smutasem, z wigorem wstaje i przeciąga się. Witając nas, domaga się głaskania, są przewroty na plecki i różne wygibasy. Widać, że w końcu przestało boleć...
Na tę chwilę Władek ma zdjęte szwy i jest po pierwszej rehabilitacji. U kocurka rehabilitacja głównie będzie polegać na rozruszaniu nogi, na rozciągnięciu mięśni. Na razie są to masaże i ćwiczenia rozciągające żeby nie było nowych zrostów. To przekochany kot, mimo ogromnego strachu pozwala na wszystko bez najmniejszego mruknięcia.
W tym tygodniu mamy do zrobienia pierwsze ( z czterech zaleconych) RTG i okaże się, jak noga się zrasta i czy nasze kocię będzie sprawne. Dbaliśmy i chuchaliśmy ale bardzo się martwimy co pokażą zdjęcia. Trzymajcie kciuki!
Co w najbliższym czasie? Przed nami regularna rehabilitacja, wyjęcie gwoździa z nogi i zrobienie porządku w zębach. Każda wizyta u rehbilitantki to ok. 60 zł, każde zdjęcie RTG to 150 zł plus koszty wizyt u specjalisty. Koszty leczenia Władzia są przeogromne ale patrząc jak dochodzi do siebie to chcemy walczyć. Prosimy wspomóżcie Władka w tej walce!
Władek ma złamaną kość udową i ogromne przemieszenie - potrzebna szybka operacja! Kilka dni temu otrzymaliśmy prośbę o objęcie opieką starszego kocurka Władzia. Kota, o którego nikt nie pyta i nikt nie chce przygarnąć a co najważniejsze kota, który ma kłopoty z chodzeniem.
Od początku widzieliśmy, że mamy spory problem z tylną łapą, cała kończyna zapadała się do środka. Kocurek nie chętnie wstawał czy chodził, choć bacznie obserwował, co robią kociska biegające poza klatką. Udało się nam dostać szybki termin do chirurga i zrobić RTG. Zdjęcia, które ujrzeliśmy, wprawiły nas w osłupienie. Pęknięta kość udowa z przeogromnym przemieszczeniem! Niewiarygodne jak dzielne potrafią być koty, z jak ogromnym bólem musiał sobie radzić. To duże przemieszczenie jest wynikiem sporego upływu czasu...
Do tego wszystkiego Władek ma zapalenie dziąseł, zepsute zęby i tasiemca. Ze wszystkim będziemy robić porządek, ale w pierwszej kolejności operacja. Mamy już wyznaczony termin na 19.02.2020 r. Ta operacja pozwoli Władziowi normalnie funkcjonować a przede wszystkim zapomnieć o bólu. Przed nami długie leczenie, ale jest szansa poskładania tej łapy, więc musimy walczyć o Władka.
Potrzebujemy wsparcia, nasze konto świeci pustkami, a i tak mamy już za Władka do zapłacenia ponad 400 zł w klinice (RTG., kastracja i konsultacja chirurgiczna). Kochani, musimy działać - ten kot ma szanse na życie bez bólu. Prosimy, pomóżcie Władkowi!
Loading...