Walczymy o zdrowie psiaków z Wojtyszek

Closed
Supported by 32 people
1 263,18 zł (42,1%)
Adopcje

Started: 03 December 2021

Ends: 06 September 2022

Hour: 14:43

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Przyjęłyśmy pod dach naszego azylu cztery psiaki z Wojtyszek. Psiaki odebrane w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Cztery obrazy nędzy i rozpaczy. Wychudzone, zagłodzone, bardzo chore. Same nie mogą opowiedzieć, przez co przeszły, ale ich wzrok mówi wszystko.

Latami wegetowały uwięzione w betonowych boksach, pozostawione bez podstawowej opieki weterynaryjnej, bez kontaktu z człowiekiem. Otrzymały pomoc w ostatniej chwili i będą wymagały długotrwałego leczenia.

W najgorszym stanie jest Greta, która ma kacheksję, zanik masy mięśniowej, zaawansowaną kardiomiopatię rozstrzeniową, pozostawiony kawałek jajnika, który powoduje ropomacicze, powiększone węzły chłonne, stan zapalny żołądka, jelit, pęchęrza, problemy z przyswajaniem karmy... Dziś będzie miała wykonaną rentgenodiagnostykę i zostanie podjęta decyzja, czy jest potrzeba, aby ją na cito otwierać.

Mamy podejrzenie guza... A gdzieś w tym wszystkim jej wzrok, dziękujący za dobry dotyk... Serce pęka.

Wiesia, przerażona sunia w typie amstaffa, chuda jak szczapa... Ma spondylozę, dysplazję stawów biodrowych, zwapnienia oskrzeli... Potrzebuje operacji prawego biodra. Do końca życia będzie musiała przyjmować leki przeciwbólowe, nawet po operacji, na którą w tej chwili się nie kwalifikuje z powodu wyniszczenia organizmu. Musimy poczekać, aż nabierze masy mięśniowej, by po operacji mogła wstać.

Nieleczone krwiaki małżowiny usznej Diego doprowadziły do jej zniekształcenia. Ma zapalenie ucha i całkowitą perforację błony bębenkowej. Zamiast błony jest dziura i widać kostki... Być może będzie wymagał zabiegu. Wizyta za wizytą, jak z każdym psiakiem, tylko Diego nie współpracuje. Wieloletnie zaniedbania i strach sprawiają, że może być badany tylko po premedykacji... Inaczej nie daje się dotknąć... Walczy... Nie jesteśmy w stanie podawać leków bezpośrednio do ucha, na którym cały czas pojawia się krwiak, dlatego jest leczony tylko objawowo. Poza tym ma wyłysienia i wielomocz, i jest badany w kierunku Zespołu Cushinga.

Yoda, który wyglądał najlepiej z całej czwórki... Tylko wyglądał. Ma ostry stan zapalny pęcherza, białkomocz, krwiomocz, w usg widoczne olbrzymie złogi, które uniemożliwiają odczytanie całego obrazu... Jest w trakcie antybiotykoterapii, dostaje też leki zakwaszające mocz. Jeśli jego stan nie ulegnie poprawie, będzie trzeba go otworzyć, wykonać biopsję i zabieg.

Te cztery psiaki proszą o Waszą pomoc. Dziś już są bezpieczne. Będziemy walczyć o ich zdrowie i życie na wszystkie możliwe sposoby, ale uda nam się tylko z Wami! Działamy w wolontariacie. W przytulisku mamy dwa dyżury dziennie bez względu na to, czy to świątek, czy piątek, czy niedziela... Zarwane noce na czuwaniu, niezliczone godziny wysiedziane w lecznicach... Wszystko to dla Nich, bo dosyć się nacierpiały.

BŁAGAMY o pomoc.

Supporters

Loading...

Organiser
10 actual causes
101 ended causes
Supported by 32 people
1 263,18 zł (42,1%)
Adopcje