Darowizna dla zaatakowanych przez herpeswirusa kotków Pani Joli ♥️

To był taki piękny kot! Tak Pani Jola mówiła o swoim kocie Tolku, kiedy ten czekał na swoją kolej na inhalacje w Lecznicy.

A zaczęło się od tego, że Pani Jola parę dni temu przygarnęła kolejnego kotka z ulicy, który błąkał się po okolicy. Niestety wraz z pojawieniem się kotka w domu zaczęły chorować pozostałe koty, niektóre z nich przechodzą tak jak Tolek tę chorobę bardzo ciężko. Po leczeniu antybiotykami wykluczono zakażenie bakteryjne a skupiono się na działaniu jak się okazało herpeswirusaFHV-1,który zaatakował gardło i mocno zaflegmił organizm kotów. Koty straciły na wadze a sierść jest mocno zaniedbana. Potrzebne są badania w kierunku felg/fiv, aby wykluczyć te choroby. 

Pani Jola leczyła za swoje pieniążki koty a ma ich osiem, i wszystkie prawie uratowane z czechowickich ulic. Koszty leczenia jednak przerosły możliwości i Pani Jola leczy koty "na zeszyt". Obecnie jest niezapłacona kwota 530 zł, a to nie koniec leczenia 😞

Panią Jolę zgłosiła do nas znajoma, widząc, z jaką ciężką sytuacją finansową się obecnie mierzy. Byliśmy na miejscu, rozmawialiśmy z Panią Jolą, która była bardzo onieśmielona faktem, iż ktoś interesuje się losem Jej kotów i chce pomóc.

Myślę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie pomóc, bo przecież do dobrych ludzi musi wracać dobra karma ♥️