Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Powstanie szpitalika dało nam możliwość przyjęcia większej ilości kotów i tak też się stało. Założenie było: maksymalnie dwie klatki, a skończyło się na sześciu Z prowadzeniem tego miejsca wiążą się jednak spore koszty. Dziękujemy Wam za każdą złotówkę!
Agapowy Szpitalik… Co się kryje za tym hasłem? Jest to miejsce, które będzie ratunkiem dla wielu zwierząt. Kolejka kotów z ulicy: chorych, zabiedzonych, porzuconych, oczekujących na pomoc, jest zawsze nieskończenie długa. Dzięki szpitalikowi będziemy mogli odmienić życie większej ilości mruczków. Jednak organizacja takiego miejsca wymaga bardzo dużego nakładu: czasowego, a przede wszystkim finansowego. Bez Waszej pomocy mamy związane ręce.
Najważniejsze jest utrzymanie higieny. Każdego dnia schodzą duże ilości rękawiczek, podkładów, płynu do odkażania ran oraz do dezynfekcji środowiska, a żwirek i karma znikają równie szybko. Co dalej? Leki odpornościowe, probiotyki, strzykawki, gaziki, ręczniki papierowe, płyny do prania, podłóg… Brakuje nam również pralki oraz podgrzewacza do wody, a bez tego długo nie pociągniemy.
W szpitaliku będziemy przetrzymywać koty po kastracjach oraz innych zabiegach, a także zwierzęta zgłoszone interwencyjnie.
Mieliśmy ruszyć dopiero w maju, jednak plany musiały się zmienić - pierwsi pacjenci trafili do nas już przed świętami: kocurek Fiodorek, który został otruty, a także mała Poziomka, porzucona przez człowieka na pastwę losu…
Nasi Wolontariusze odbywają codzienne dyżury trwające parę godzin, do tego dochodzą również wizyty u weterynarza. Dzięki dobrej duszy, która udostępniła nam to pomieszczenie, mamy szansę działać na większą skalę.
Dołóż swoją cegiełkę - wspólnie ratujmy kocie życia! W imieniu każdego uratowanego stworzenia dziękujemy!
Loading...