Nie ma nawet roku, a już rodziła. Szczeniaki były martwe, teraz jej życie też jest zagrożone...

Closed
Supported by 76 people
4 173 zł (139,1%)

Started: 14 March 2019

Ends: 14 June 2019

Hour: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Jestem młodą sunią, nie mam jeszcze roku, a już tyle bólu i cierpienia muszę znosić. Nie mogę usiąść, ciężko mi leżeć. Jestem cała obolała.

Sunia ma wypadającą pochwę. Wdała się martwica, a właścicielka to biedna kobieta z dwójką dzieci, przygarnęli ją i nie mają pieniędzy, żeby uratować sunię. Płakała, kiedy opowiadała nam przez telefon o sytuacji suczki: "Proszę pani, proszę, my nie mamy nic, wynajmujemy mieszkanie i nie mamy już na nic, a nie możemy patrzeć, jak sunia płacze i cierpi. Pomóżcie jej, ja mam dwójkę dzieci, nie dam rady, sunia była w ciąży, a my o tym nie wiedzieliśmy, rodziła i ta wypadająca pochwa została. Musimy ją ratować, wysterylizować, tylko za co?" 

Zakażenie to tylko kwestia czasu. Sunia nie ma jeszcze roku, a już urodziła szczeniaki. Niestety, poród był skomplikowany, szczeniaki martwe, a pochwa została na zewnątrz. Trzeba zrobić operację. Gdy odwiedzamy sunię, popiskuje i tuli uszy. Jakby błagała o pomoc, jakby wiedziała, że jeżeli nie pomożemy my, to będzie musiała umrzeć. 

Prosimy o pomoc. To taka młodziutka sunia. Nie zostawiajmy jej z tym bólem...

Supporters

Loading...

Supported by 76 people
4 173 zł (139,1%)