Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Poznajcie Benia. Benio jest młodym, niekastrowanym kocurkiem. Mieszkał wraz z innymi kotami na podwórku. Miał chłopak dużo szczęścia, dostał odroczony wyrok.
Tydzień temu odebraliśmy telefon z zapytaniem, czy możemy pomóc kotu ze wsi który ma cytuję: nienormalnie wielką głowę a tu chcą go...zabić. Pani może go stamtąd zabrać tylko czy pomożemy. Oczywiście poprosiliśmy, aby przywieziono kota do kliniki.
Po godzinie kot przyjechał. Po tym co usłyszeliśmy, po prostu nas zatkało. Zgłaszająca pojechała uczesać pannę młodą do ślubu. Zobaczyła kota, zapytała co mu jest i czy jest leczony. W odpowiedzi usłyszała, że kotów tu jest dużo, kto by na nie wydawał pieniądze. Poza tym, ten o którego pyta, ma już naszykowany dołek, syn wziął już łopatę, aby go zabić, ale, że jutro jest wesele to teraz nie ma na to czasu, po weselu się nim zajmą. Jak się zapewne domyślacie, cisną się na usta same niecenzuralne słowa!
Kobieta zabrała kota pod pachę do samochodu i przywiozła do nas. Benio był zachudzony, odwodniony, pyszczek cały opuchnięty. Nie wiadomo kiedy ostatnio jadł, ból i opuchlizna skutecznie to uniemożliwiała.
Wdrożone zostało leczenie, wykonane testy FIV/FeLV (-), wykonano badanie krwi. W najbliższym czasie, jak tylko pozwoli na to stan Benia, przeprowadzona będzie kastracja. Benio jest młodym kotem. Kotem który naprawdę cudem został uratowany. Wielki ropień został oczyszczony, niepokoi nas jednak duże stwardnienie w jego części. Potrzebne będzie dalsza diagnostyka zmiany na pyszczku.
Prosimy o pomoc w postawieniu Benia na łapy. Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy to się uda. Tak naprawdę, to Wy - Darczyńcy dajecie im lepsze życie i możliwość powrotu do zdrowia. Dziękujemy Wam za to. Prosimy - pomózcie tym razem Beniowi.
Loading...