Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy wszystkim Darczyńcom serdecznie za wparcie Adeli i Miki! ❤️ Wprawdzie nie udało się zebrać całej kwoty i Miki wciąż nam choruje, co jest konsekwencją tego, w jaki sposób był utrzymywany przez byłą opiekunkę, ale są też dobre wieści - Adela znalazła cudowny dom! ❤️
Ona - filigranowa sunia, odizolowana od świata w ciemnej stodole, uwiązana do ściany na ciężkim łańcuchu w zupełnych ciemnościach. Adeli życie to mroczny koszmar. Odbieramy sunię w stanie wychudzenia, zarobaczenia, cuchnącą i brudną. Sunia przeprasza, że żyje. Boi się własnego cienia... Zabieramy ze sobą ciężki łańcuch, by nie skończył na nim kolejny pies.
On - maleński pies przyczepiony łańcuchem do pala, bez jakiegokolwiek schronienia od deszczu, wiatru, mrozu. Łańcuch wrzyna się w jego ciało, leje się krew...
Staramy się uwolnić tę kruszynkę od wrzynającego się w ciało żelastwa, jednak tak mocno wpija się w ciało, że nie jesteśmy w stanie go przeciąć. Miki jedzie z nami natychmiast do kliniki, wraz z ciężkim łańcuchem.
Oboje drżą na widok swojej Pani. Kiedy podchodzi, wyginają dygocące ze strachu ciała, by za wszelką cenę uniknąć jej dotyku, przywierają płasko do ziemi, jakby chciały zniknąć... Ten widok łamie serce... Cierpią w milczeniu, pozbawione nadziei na lepsze jutro.
Adela i Miki są już bezpieczne. Oboje przebywają w klinice. Prosimy o wsparcie na leczenie, badania, profilaktykę i, po doprowadzeniu ich do zdrowia, na zabiegi kastracji.
Dajmy im szansę na lepsze życie, na miłość i opiekę, jakiej zasługują. Sprawmy, by ich historia miała szczęśliwe zakończenie. Z góry dziękujemy za waszą dobroć i hojność.
Loading...