Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Setki pytań przychodzi nam do głowy. Jak przecież można tak bez serca potraktować i porzucić swego wiernego przyjaciela?
Kiedyś była małym szczeniaczkiem, miała zapewne kochający dom, i rodzinę. Czemu piszemy w czasie przeszłym? Bo te piękne lata szybko się skończyły...
I przyszły miesiące: bólu, głodu, mrozu, wiatru, deszczu, bez schronienia. Żyła na otwartym polu. Leżała na ziemi, w błocie. Nie podchodziła do człowieka... tak strasznie się go bała. Wyrzucona jak śmieć, na uboczach, aby nikt jej nie zobaczył.
Kiedy dostaliśmy informację od Łukasza Jakubowskiego który dostał zgłoszenie od Pani Moniki. Zakuło nas w sercu, i wspólnie postanowiliśmy pomóc kruszynce. Pani, która ją dokarmiała, dzięki niej żyje! Powiedziała nam, że psiak koczuje tam od 6 miesięcy! Przez 6 miesięcy, nikt nie zainteresował się nią. Nikt nie chciał jej pomóc... leżała, podnosiła tylko głowę.
Zdecydowaliśmy się pomóc tej kruszynce, aby wiedziała, że ludzie dobrzy jeszcze istnieją. Dziś zaczyna nowe życie, życie w cieple, otoczona opieką, dobrym jedzeniem.
My będziemy jej w tej walce pomagać i wspierać do końca, bo jej się to należy. Mimo bólu zwinęła się w kulkę i jakby wiedziała, że pomoc idzie do niej. I tak trafiła do naszego Domu Tymczasowo ławica, gdzie malutka będzie wychodzić na prostą.
Dziś odwiedziła nasz zaufany gabinet weterynaryjny, zostały zrobione wstępne oględziny pobrana krew, zrobione testy oraz podane tabletki na odrobaczenie.
Niestety pilnie musimy umówić się na zdjęcia RTG... Przednich jak i tylnych łap Demonka, bo takie imię jej daliśmy, ma ogromną gule na przedniej łapie, mamy ogromną nadzieję, że jest to jakiś nakostniak, a nie niestety rak kości. Niestety tylne łapy ciągnie za sobą, musimy sunie umówić także na USG. Sierść, która wygląda jak jeden wielki filc! Zapach okropny, ale jej dredy, jak i rośliny żyjące w sierści.
Błagamy Was o pomoc! Dla psiej kruszynki która została tak skrzywdzona przez człowieka i porzucona. Ona potrzebuję pomocy... A my bez Was nie damy sobie rady. Demonka już bezpieczna... A my będziemy musieli opłacić jej fakturę oraz zakupić dobra karmę...
Więc jak? Pomożecie nam przywrócić jej spokój? Człowiek ją złamał I człowiek może dać jej szansę... Zróbmy to razem! Demonka czeka na nasz ratunek!
Loading...