Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wzruszacze tracą dach nad głową. W sensie dosłownym - nikt nas nie wyrzuca na bruk i nie musimy się nigdzie wyprowadzać. Nasz dom - prastara chałupka zwana Rezydencją zaczyna się walić.
Przyjęła nas gościnnie ponad cztery lata temu i otaczała wierną opieką mimo naprawdę sędziwego wieku - jest prawie stuletnia! Nadgryziona zębem czasu (i trochę zębami Wzruszaczy), drewniana chałupka musi jednak przejść na zasłużoną emeryturę.
Zawalił się komin, ściana kominowa z cegieł przesiąka wilgocią, w podłogach i częściowo w ścianach przy podłogach porobiły się szpary i dziury, przez które przenika wilgoć, przez co na płytach OSB, którymi wyłożone są ściany, pojawia się pleśń i grzyby. W bardzo złym stanie są też mocno spróchniałe krokwie dachu i deski sufitowe, które miejscami grożą odpadnięciem.
Sufit kołkiem podparty:
O ile chałupka trzymała się dzielnie przez pierwsze nasze wspólne lata, o tyle ostatnia mokra jesień i zima sprawiły, że musimy szukać nowego domu dla 50 mieszkańców Rezydencji - starych i często schorowanych. Dom jest ich ukochanym bezpiecznym miejscem na Ziemi. Bez względu na niedogodności mieszkania, mają w nim na wyciągnięcie łapy swoją ukochaną Służbę i swoje ulubione łóżka.
Jeszcze jedna sprawa zmusza mnie do podjęcia decyzji o przeprowadzce: moja wieloletnia astma mocno się nasiliła i utrudnia życie, a od zdrowia i sił Psiej Służby zależy los i dobrostan Wzruszaczy.
Ewentualny remont generalny domu sprowadziłby się do rozebrania dachu i mocno zmurszałych już ścian z bali, co w praktyce oznaczałoby zbudowanie nowego domu i kosztowało fortunę. Gdybym prywatnie chciała się usytuować na jakiejś skali zamożności, to plasuję się gdzieś między myszą kościelną a świętym tureckim. Wszystkie oszczędności zostały przekazane Wzruszaczom, a osobiste cenne rzeczy dawno sprzedane na bazarkach charytatywnych. Dlatego w tej najważniejszej dla Wzruszaczy kwestii muszę się zwrócić o pomoc do Przyjaciół i Darczyńców.
Najprostszym, najszybszym i w sumie najtańszym rozwiązaniem będzie kupno domu holenderskiego/moblinego, to domki z gotowymi instalacjami elektrycznymi i hydraulicznymi, nie wymagają pozwoleń budowlanych, mają niewielkie kuchenki i łazienki, powierzchnię mieszkalną około 40 m2, a więc wszystko, czego trzeba do szczęścia Wzruszaczom. We własnym zakresie trzeba doprowadzić wodę i prąd i ocieplić domek wełną mineralną.
Czy obecny czas sprzyja marzeniom i ich realizacji? Tak.
Czy trudności i niepewność losu można przekuć w nadzieję i dobro? Tak.
Czy Wzruszacze będą miały swój nowy dom? Tak!
Bardzo prosimy Przyjaciół i nowych Darczyńców: powiedzcie "Tak" Wzruszaczom!
Loading...