Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom za pomoc w ratowaniu małego Yorka <3 Dzisiaj Dyzio to szczęsliwy, najedzony pies, bez chorej skóry. Ma nową rodzinę <3
Przeprowadziliśmy interwencję w sprawie skrajnego zaniedbania yorka przez młode małżeństwo z Kowar. Ze zgłoszeń od najbliższych sąsiadów wynikało, że mały piesek został kupiony trzyletniemu dziecku do zabawy. Niewychowane przez swoich rodziców dziecko miało szarpać zwierzaka, ciągać za ogon i uszy, a także kopać.
Pies przez większość dnia utrzymywany był na dworze (pomimo temperatur sięgających 0 stopni). Właściciele zwierzęcia nie zapewnili psu również jakiejkolwiek opieki weterynaryjnej, pomimo widocznych zmian chorobowych. York niewyobrażalnie cierpiał, drapał się, miał ropne zapalenie skóry, był zakołtuniony, okolica odbytu była odparzona, a dodatkowo wyczuwalne były u niego kości żeber i kręgosłupa – był po prostu wychudzony.
Kobieta – podająca się za „opiekunkę” psa, wielokrotnie była proszona o udanie się z yorkiem do lekarza i zapewnienie mu właściwej ilości pokarmu – młoda matka nie reagowała. Z uwagi na zagrożenie zdrowia, a nawet życia zwierzęcia nasi inspektorzy odebrali cierpiącego, dwukilogramowego pieska.
Właścicielka psa zażądała natychmiastowego zwrotu „zabawki kupionej dziecku”, ponieważ „jest to jej własność", którą "kupiła za piniondze”. Kobiecie za skrajne zaniedbanie psa może grozić do 3 lat pozbawienia wolności oraz nawiązka do 100 tys. zł. Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia.
Loading...