Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziś wielki dzień dla 4 fundcyjnych kotów: Bercika, Reszki, Guzika i Pogryzia. Jadą na pierwszą w swoim życiu wizytę u kardiologa. W Poznaniu niestety nie ma wykwalifikowanego specjalisty i zawsze musimy czekać na jego gościnną wizytę. Na kontrolę zgłoszą się też Zelda i Tara. Dla fundacji to wysiłek finansowy rzędu 1000 zł. Pierwsza wizyta kosztuje bowiem 200 zł. Kolejna - 100.
Tymczasem Guzik wybiera się na wizytę, bo:
- wolontariusze zauważyli, że jego język sinieje
- weterynarz ogólny dosłuchał się cofki w rytmie jego serca
Pogryź ma poranne i powysiłkowe napady duszności. Przyczyny ze strony układu oddechowego zostały wykluczone.
Reszka - podczas narkozy kilkukrotnie wpadała w bezdech. Specyficznie też oddycha podczas snu.
Bercik - cierpi na napady kaszlu, który nie ma podłoża ze strony układu oddechowego.
Zelda - ma stwierdzoną ciężką kardiomiopatię połączoną z migotaniem przedsionków i arytmią - musi być pod stałą kontrolą kardiologa
Tara - stwierdzone powiększenie lewego przedsionka i lewej komory serca z zaleceniem kontroli po wdrożeniu leków.
Nie mamy się do kogo zwrócić o pomoc w opłaceniu tego wydatku. Wpływy z 1% starczają tylko na utrzymanie kotów (karmę i żwir). Same domy tymczasowe, mające pod opieką po kilka lub kilkanaście kotów też nie są w stanie sfinansować tych badań. W Was cala nadzieja....