Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Shagguś już czuje się lepiej, włosy powoli odrastają - okazał się pieszczochem i miziakiem
Shaggy kręcił się po osiedlowych krzakach, zazwyczaj w ciemności... Gdy karmicielka zobaczyła go w świetle dnia, to zaczęła płakać... Futro odchodziło mu płatami ze skórą razem - rany na ciele, kołtun na kołtunie, brudny, zabiedzony, straszliwie zaniedbany...
Wyglądało to, jak po poparzeniu, po wyrwaniu - po prostu rany... Udało się jej zabezpieczyć kocurka i zabrać do kliniki. Tam dopiero okazało się, co skrywa jego futro...
Tak wielkich kleszczy nawet weterynarze jeszcze nie widzieli... Zjadały go żywcem...
Nie było innego wyjścia, jak ogolić mu skórę i opatrzyć wszystkie rany - przy okazji narkozy został również wykastrowany.
Jest odwodniony, ma anemię i mnóstwo stanów zapalnych. Shaggy trafił już pod naszą opiekę - nie wiemy, czy jest oswojony, czy też nie, ale bez futra nie może wrócić na osiedle, nie przeżyłby...
Za te wszystkie zabiegi koszty wyszły ogromne. Dlatego bardzo Was prosimy o pomoc w opłaceniu faktury. Prosimy, ile tylko możecie...
Loading...