Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Brutus wygrał walkę o życie, o lepsze życie. 30 sierpnia br. Brutus pojechał do swojego nowego domu. Czeka go jeszcze kastracja.
Sprawa przeciw jego oprawcy czeka na finał w sądzie. To Wy mu pomogliście, wspierając Brutusa. Dziękujemy
Wiele lat pomagamy zwierzętom i bardzo rzadko spotykamy, aż tak skrzywdzonego przez człowieka psa... Gdy dostaliśmy zgłoszenie o chudym psie, nie spodziewaliśmy się, że na miejscu zastaniemy tak skrajnie wychudzonego psa. Który jakby czuł, że przychodzi pomoc - całym swoim wychudzonym ciałem przytulał się do Inspektorów, merdał ogonem i te oczy... Oczy, które prosiły o pomoc...
Wokół panował brud i smród, który nas zabijał. Miska bez wody, góra półtorametrowy łańcuch, pseudo kojec i coś, co przypominało budę. Po jakimś czasie pojawił się też i właściciel, który twierdził, że pies jest systematycznie karmiony i nie jest chory. Na pytanie, czy był u weterynarza odpowiedział, że nie widział takiej konieczności, bo podał psu tabletki na robaki.
Gdy odpięliśmy Brutusa z łańcucha, podbiegł do swojego właściciela i przytulił się do jego nóg. Odwróciliśmy się, bo choć jesteśmy „zaprawieni w boju”, oczy nam się zaszkliły. Psia miłość i wierność jest wielka jak wszechświat.
Niestety, stan Brutusa jest bardzo poważny: ma trzy rodzaje pasożytów, przewlekłe zapalenie pęcherza, ma ropomocz – zamiast moczu jest ropa. Na jądrach ma guzy, zmienione jądra mogą być nowotworowe. Niedożywienie to obraz piekła, w którym żył Brutus.
Bardzo Was prosimy o jakąkolwiek pomoc i za każdą ogromnie dziękujemy.
Loading...