Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jest już bezpieczna. Okazało się, że ma ok 9 miesięcy. Dostała na imię Lady. Jest już po RTG i pierwszych konsultacjach.
Niestety będzie potrzebna operacja. Na szczęście rokowania dobre To jeszcze nie koniec walki o nią Została uratowana przrd rzeźnią. Teraz musimy zawalczyć o jej nóżkę. Wszystkim z całego serca dziękujemy. Znowu pokazaliscie jak wielką macie moc czynienia dobra 🙏❤️
Kiedy rok temu przychodziła na świat, miała już poukładane życie. Klacz rasy folblut miała być piękna, dzielna, zdobywać laury i przynosić zyski. Jednak coś poszło nie tak, coś się zepsuło, coś zdeformowało. Wielkie plany wzięły w łeb, a to dziecko stoi w tuczarni i czeka na rzeź...
Od kiedy ją zobaczyłam, nie mogę przestać o niej myśleć. Przed nami święta, magiczny czas a ja nie wyobrażam sobie usiąść do wigilijnego stołu z myślą, że przez czyjeś zaniedbanie, to dziecko zostanie zabite.
Szukałam dla niej miejsca, ale nie znalazłam. Czyżby handlarz miał rację, mówiąc - "Pani, z niej nic już nie będzie, nikt jej nie zechce. Podtuczę to i do rzeźni. Chociaż jeden zysk z niej będzie. A na święta chętnie zjedzą świeżutką źrebięcinę".
Choć mamy naprawdę ciężko, nie wyobrażam sobie jej tam zostawić na pewną śmierć. Dlatego z całego serca proszę Was o pomoc. Trzeba ją wykupić, zdiagnozować. Być może będzie potrzebna operacja, na pewno doświadczony kowal ortopeda i rehabilitacja. To że nie nadaje się do sportu, nie oznacza, że nie może żyć. Dobrzy ludzie, w ten grudniowy, magiczny czas proszę Was o pomoc. Podarujmy jej najcenniejszy prezent - życie Wiem, że kwota zbiórki bardzo duża, ale to cena wykupu, transportu, diagnostyki, rehabilitacji, utrzymania i być może operacji.
Proszę na wszystko - Pomóżcie! Wyrwijmy ją z rąk kata i nie dajmy zabić!
Loading...