Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Mała wieś pod Radomiem.
Treść zgłoszenia z błaganiem o pomoc brzmiała następująco: "Patologiczna Rodzina wciąż ma inne psy. Co się z Nimi dzieje nikt nie ma pojęcia. Znikają nagle a na Ich miejsce pojawiają się nowe. Tym razem są to trzy kilkumiesięczne podrostki. Czy za zniknięciem każdego psa z tego podwórka kryje się śmierć głodowa? Po zdjęciach i opisie widać, że to bardzo prawdopodobne. Ile czasu zostało tym trzem maluchom? Czy przeżyją bez pomocy?"
Treść zgłoszenia się potwierdziła.
Na miejscu Inspektorki OTOZ Animals Inspektorat Warszawa odkryły mały kojec na tyłach domu, a w nim trzy młode kundelki. Psy zaniedbane, brudne i wychudzone. Jeden z psów skrajnie niedożywiony, pokryty tylko skórą - brak mięśni, tkanki tłuszczowej... Psy nigdy nie były u weterynarza. Nie były szczepione, odrobaczone. W kojcu walały się puste miski, a woda nie nadawała się do picia.
Właściciel nie był w stanie powiedzieć, dlaczego doprowadził psy do takiego stanu. Nie wiedział nic złego w tym, że psy są tak wychudzone. Przyznał, że nie zamierzał konsultować tego z weterynarzem, bo nie ma na to czasu.
Skrajnie wychodzony pies podobno od kilku dni nie miał apetytu, lecz kiedy Inspektorki dały mu puszkę mokrej karmy do jedzenia, rzucił się na nią i domagał się więcej... To tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że psy były karmione fatalnej jakości karmą, nieregularnie bądź wcale. Najwyraźniej Rudy musiał walczyć o każdy kęs, lecz przegrywał walkę i nie jadł w ogóle.
Właściciel zrzekł się psów. Przez rok nie nadał im żadnych imion. Dla niego były to po prostu bezimienne kundle...
Podpisał oświadczenie, że nigdy więcej nie będzie miał żadnych zwierząt, ponieważ doprowadził do stanu nieleczonej choroby, bądź skrajnego wychudzenia co doprowadziłoby do utraty życia i zdrowia psów.
Psy trafiły do weterynarza. Zostały zbadane, odrobaczone i odpchlone. Czekamy na wyniki badań krwi, aby upewnić się, co jest przyczyną tak skrajnego wychudzenia.
Potrzebujemy waszej pomocy! Musimy opłacić bieżące koszty - paliwa, badania krwi, wizytę w klinice i odrobaczanie. Psiaki mają niedowagę i duże niedobory, stąd muszą jeść specjalistyczną karmę, a to kosztuje.
W imieniu chłopaków prosimy Was o najmniejsze nawet wpłaty. Razem możemy wszystko!
Loading...