Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z przykrością informujemy, że jesteśmy zmuszeni wstrzymać przyjmowanie psów pod naszą opieką. 58 tysięcy - tyle mamy na fundacyjnym koncie. To świetnie - powiesz - to dużo. Tyle że jedna faktura z kliniki to kwota od 50 do 70 tysięcy złotych.
A co z resztą?
Nie wiemy, co powiedzieć, bo mamy świadomość w jaki sposób przyjmowane są podobne posty. Nie będziemy dramatyzować, drzeć szat, postaramy się uniknąć "grania na emocjach", które tak chętnie się nam zarzuca. Wiemy, że czas jest trudny, że każdy z nas dwa razy ogląda złotówkę, zanim ją wyda.
Dlatego zakładamy zbiórki na ułamek zwierząt, którym pomagamy - i to na zgubiło. Pokonujemy tysiące kilometrów, wożąc zwierzęta do klinik i domów tymczasowych - i to nas zgubiło. Nie odmawiamy skrajnie chorym i cierpiącym zwierzętom, wiedząc że możemy przywrócić im sprawność - i to nas zgubiło. Nie robimy zbiórek na profilaktykę dla ponad 460 zwierząt, jakie mamy pod opieką - i to nas zgubiło.
To nasza wina - powiesz i pewnie będziesz mieć rację. Rozwiązanie jest proste - pomagać mniej, mniej ratować, częściej odmawiać, nie przyjmować nowych psów.
Więc prosimy - ułatwcie nam to. Nie dzwońcie, że pies po wypadku albo trafi do nas, albo zostanie uśpiony. Nie proście o pomoc dla psów neurologicznych, niechodzących, umierających na babeszjozę. Nie piszcie, że psie dzieci umrą, jeśli im nie pomożemy. W ciągu ostatnich kilku dni odmówiliśmy wiele razy. Nie będziemy pisać jak się z tym czujemy, bo mieliśmy pominąć kwestie emocji. Mamy kilkanaście ciężko chorych psów w klinikach. Wiele niezamkniętych zbiórek. Koszty rosną codziennie, a mówimy tu tylko o leczeniu zwierząt, pomijając pozostałe koszty.
Zasięgi spadły drastycznie. Pomimo 330 tys. obserwujących naszą stronę, reakcji i udostępnień jest jak na lekarstwo. Posty adopcyjne mają ich po 100 - 200. Zastanawiamy się, o co chodzi. Czy przestała Wam podobać się nasza praca? Musimy znaleźć złoty środek, bo bez tego staniemy przed decyzją o "zwinięciu żagli".
FAKT JEST TAKI, ŻE MAMY ZAPAŚĆ FINANSOWĄ. W TAKIEJ SYTUACJI CHYBA JESZCZE NIE BYLIŚMY.
Jeśli opłacimy bieżące zobowiązania tylko za weterynarię - stan konta pokaże -20 000 zł (tak, - minus 20 tys.zł). Błagamy Was o pomoc. Po prostu. Po ludzku. Bez Was się nie podźwigniemy.
Loading...