Zapomniane przez świat

25 138,34 zł
Supported by 653 people
Adopcje

Started: 14 August 2024

Ends: 29 November 2024

Hour: 23:59

Sponiewierane, cierpiące latami, zaniedbywane. Często na ostatniej prostej swojego nędznego, psiego życia. Chore, przerażone.

NIEWIDZIALNE. Bo nikt nie chce starego psa z problemami. Takie zwierzęta wrastają w krajobraz. Czasem ktoś się nad nimi użali, ale pozostają same. Niekochane. Skazane. U NAS DOSTAJĄ KĄT, MIŁOŚĆ, SZACUNEK, LECZENIE. Nie są adopcyjne. Nie pyta o nie nikt. Ale u nas są, trwają, żyją i często są to pierwsze chwile szczęścia, jakich doświadczają.  Nie wierzysz? Spójrz!

Pimpek miał dom. Ale jego starszy pan nie był w stanie zatroszczyć się o psiaka. Nie dziwimy się. Pimpkowi jest „wszystko”. Padaczka chora tarczyca, dolegliwości związane z wiekiem. Utrzymanie tego cudaka jest kosztowne. Bardzo… . Alternatywą była igła, więc lekarze z lecznicy zadzwonili do nas z prośbą o przejęcie chłopaka. Aby żył. I żyje. Mieszka w naszym DT. Od 1,5 roku niewidzialny dla świata, choć zaopiekowany, szczęśliwy, nieświadomy swojej sytuacji.

Glinka i Rumba. Piękne psie dzieci. Niewinne, radosne, skazane na śmierć w męczarniach. Najsłabsze z miotu, który ktoś zostawił na klatce schodowej jednego z radomskich osiedli. NIEADOPCYJNE, bo Glinka ma atrofię móżdżku, więc kolebie się, przewraca, ma problemy z równowagą. Jej siostra cierpi na padaczkę, będącą wynikiem przebytej infekcji. Kto pokocha niedoskonałe szczenięta? A one chcą żyć i żyć potrafią! Wie to nasze DT, które codziennie patrzy na ich dziecięcą ciekawość, na psoty, brykanie i… walczy z atakami, podaje leki, spędza czas w lecznicach. Alternatywą dla tych suczek jest igła. Ale uśpić istoty, które chcą i kochają żyć? Spędzą z nami wiele czasu. Dom stały byłby cudem.

Rawy nikt nigdy nie kochał. Bita, przepędzana, rodząca dwa razy w roku. Trafiła do nas wyniszczona, cierpiąca. Stare złamanie łapy zdeformowało ją, ale to nie największy problem tej suczki. Zżerana przez nowotwór. Macica, jajniki, guzy na łapie. Operacje, chemia – bo Rawa chciała żyć i o to życie walczyła pazurami. Cudowna, kochana, łagodna psiczka. Ile czasu jej zostało? Nie wiemy, ale raczej nie lata. Dożywa u nas swoich dni i czerpie radość z każdego dnia. Straszne? Cóż. Po raz pierwszy ktoś ją kocha, ktoś o nią dba, nie szczędzi jej uwagi i pieniędzy, które są potrzebne, by dać jej komfort, oddalić ból… Do samego końca.

A Kłaczek? Boszsz! Porzucony niepełnosprawny pies. Gdy po przebyciu nieleczonej toxoplazmozy pozostały mu deficyty neurologiczne, jego ludzie się go pozbyli. Tak trafił do nas. Kochany. Nie rozumie co się dzieje, ale swoje DT zaakceptował i cieszy się ofiarowaną mu miłością, opieką. Nawet fakt, że jest w typie yorka niczego nie zmienia. 

To tylko niektóre "niechciane" psiaki pod naszą opieką, bo trudno wymienić wszystkie. Zepsute psy pozostają niewidzialne. Ale my je widzimy, kochamy, ratujemy. I utykają u nas na zawsze. Takich psów jest u nas kilkadziesiąt. Nieadopcyjnych, chorych, zapomnianych. Koszty ich utrzymania są potężne. Miłość dostają za darmo.

Pomóż im. Wesprzyj, aby brakowało im tylko domu stałego. Pokochaj je i uszanuj, tak jak my. Twoja złotówka to dla nich życie.

To właśnie z myślą o nich i pozostałych podopiecznych robimy DOGGY DAY 2024. Aby ktoś je wypatrzył i pokochał. Przyjdź 1 września na ERGO ARENA w Gdańsku. Będziemy w godz. 11:00-16:00. Wstęp jest darmowy.

Supporters

Loading...

25 138,34 zł
Supported by 653 people
Adopcje