Zawiodłem. Kilkadziesiąt kotów i ujemne saldo konta. Błagam, POMOCY!

Closed
Supported by 165 people
9 628,85 zł (90,03%)
Adopcje

Started: 31 October 2024

Ends: 05 November 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Zawiodłem. Jeszcze nigdy nie czułem,nie zawiodłem tak bardzo. Kilkadziesiąt kotów, w tym stadko paliatywnych, bez pomocy człowieka bez szans na życie. One jeszcze nie wiedzą, jak bardzo jest źle. 

Wczoraj za ostatnie pieniądze zapłaciłem za leki i zamówienie że sklepu zoologicznego. Dziś rano zalogowałem się na konto a tam -35zł. Nie dość, że nie mamy nic, to już nawet na koncie bankowym jest dług. 

We wtorek mamy 4 pilne zabiegi stomatologiczne, kolejka kotek na kastrację. Robota pali nam się w rękach, a nie mamy ani złotówki. Lekarze nie chcą już robić "ma kreskę" I czekać w nieskończoność na pieniądze. 

Mamy w tej chwili pod opieką zwierzaki z bardzo ciężkimi chorobami, jak 12 kotów z FelV, Vanilia z nowotworem podniebienia, Szarlotka z nowotworem ucha, Ula z chorobą autoimmunologiczną, Lukrecja z PNN, Tosia i Ananas z SUK, Zezolka z zaawansowanym zwyrodnieniem kręgosłupa, do tego dwa psy kardiologiczne, koń z początkami RAO. Nie wiem, co z nimi będzie jeśli nie wygrzebiemy się z tego doła 

Same leki dla psów to w tej chwili ok. 1000zł. miesięcznie. Dla konia ponad  400zł. Dla Lukrecji leki,  kroplówki i kontrolne badania ok. 550zł. A gdzie leki dla innych dzieciaków?

Jakby tego było mało mamy do zapłaty za prąd 537,47zł. Zapas żwirku mocno topnieje, nie mamy ani puszki by podzielić się z karmicielami wiejskich kotów, a jest ich około 200. Wszystkie wykastrowane, wszystkie mogą liczyć tylko na nas...

Nie wiem jak z tego wybrnąć, ale wiem, że bez Was to się nie uda. Nie proszę, a błagam, pomóżcie nam wyjść na prostą...

Supporters

Loading...

Supported by 165 people
9 628,85 zł (90,03%)
Adopcje