Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
9.580,50 zł. Taką kwotę musimy uregulować w lecznicy. Za co? Za leczenie. Za ratowanie życia. Za wizyty. Za profilaktykę.
Poszukując nowych domów, podkreślamy, jak ważne jest dbanie o zdrowie naszych pupili. Najważniejsza jest tu szybka reakcja i konsekwencja. Nie jesteśmy hipokrytami, skoro staramy się przekazać ludziom zasady dobrej opieki to logiczne, że z takim samym zaangażowaniem opiekujemy się naszymi podopiecznymi. Tak samo badamy je, szczepimy, odrobaczamy, leczymy, operujemy. Mimo iż przed wydaniem oglądamy dokładnie każdą złotówkę, to jednak rachunek wyniósł prawie 10 tys. zł.
Ktoś powie, że to tylko bezdomne zwierzęta, żyły na ulicy, na łańcuchu jedząc spleśniały chleb - nie ma co się kosztować. Właśnie dlatego kochani. Właśnie dlatego, że były zaniedbywane, głodzone i sponiewierane. Właśnie dlatego zasługują na dokładnie taką samą opiekę jak te nasze prywatne. Bo nie są gorsze. Miały tylko gorsze życie, które w momencie trafienia pod naszą opiekę zakończyło się definitywnie.
Od pewnego czasu borykamy się z bardzo dużymi trudnościami finansowymi. Kilkadziesiąt podopiecznych, znaczny spadek liczby adopcji, "wysyp" kociąt, kilka psów w hotelach, nad którymi opieki nikt nie chciał się podjąć, a hotelowanie u behawiorysty naprawdę jest bardzo kosztowne, sprawiły, że mamy długi.
Sytuacja jest dramatyczna. Jeśli nie uregulujemy zaległości, to Stowarzyszenie zostanie postawione w stan likwidacji, bo nic innego nam nie pozostanie...
Loading...