Zepsuła mnie i porzuciła

Closed
Supported by 6 people
252 zł (31,5%)
Adopcje

Started: 22 July 2019

Ends: 22 October 2019

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Cześć, jestem Ori. Gdy Pani wolontariuszka wyciągnęła mnie z okrutnej wsi, mimo wszystko byłem radosnym psiakiem. Rozdawałem buziaki wszystkim dookoła i byłem bardzo ciekawski. Teraz też bym taki był, ale nie mogę. Bardzo się boje...


Po miesiącu siedzenia w kojcu znalazłem domek. Bardzo pokochałem nową Panią i jej synka. Nie czułem się jednak bezpiecznie, bo do mieszkania czasem przychodzili obcy ludzie i zdarzało się, że dostałem od nich "kopa" za to, że szczekałem. Moja Pani nie broniła mnie i nagradzała, gdy byłem zły na tych ludzi. Dlatego to ja musiałem zacząć jej bronić.

Bardzo bałem się obcych i myślałem, że dla mojej kochanej Pani i jej synka stanowią zagrożenie. Gdy tak bardzo chciałem, żeby nic się im nie stało uznała, że jestem agresywny do obcych (nie lubiłem też jej nowego "partnera"...) i że Pani Wolontariuszka ma tydzień, żeby mnie zabrać bo inaczej wyrzuci mnie do schroniska."

Kobieta, która przygarnęła Oriego zepsuła go.
Poprzez brak podstawowej wiedzy o behawioryzmie nie socjalizowała wrażliwego szczeniaka z obcymi. Głaskała (nagradzała), gdy ten przejawiał zachowania agresywne i lęk, przez co szczeniak utrwalił, że negatywna postawa wobec obcych jest potrzebna. Mamy również pewność, że pies był bity.
Ori jest psem bardzo niepewnym siebie, potrzebuje więc pewnego siebie człowieka, który pokaże mu, że nie musi się bać, a obrona "stada" leży w rękach jego właściciela, a nie 10 miesięcznego szczenięcia.



Kobieta, która przygarnęła Oriego, zepsuła go. Poprzez brak podstawowej wiedzy o behawioryzmie nie socjalizowała wrażliwego szczeniaka z obcymi. Głaskała (nagradzała), gdy ten przejawiał zachowania agresywne i lęk, przez co szczeniak utrwalił, że negatywna postawa wobec obcych jest potrzebna. Mamy również pewność, że pies był bity. Ori jest psem bardzo niepewnym siebie, potrzebuje więc pewnego siebie człowieka, który pokaże mu, że nie musi się bać, a obrona "stada" leży w rękach jego właściciela, a nie 10-miesięcznego szczenięcia.

Zabraliśmy go z tamtego miejsca. Okazało się, że oprócz problemów behawioralnych jest okropnie wychudzony, ma przerośnięte pazury i okropnie smutny, przerażony wyraz pyszczka. Obecnie przebywa w domu tymczasowym i powoli nabiera zaufania do człowieka, nie przejawia już agresji, zaczyna się uczyć, że ręka jest do głaskania, a nie do bicia. Jest bardzo dzielny i szybko się uczy. Szukamy dla niego dobrego, odpowiedzialnego domku, w którym będzie kochany i bezpieczny.

W tej chwili musimy Oriego odkarmić, dostaje też witaminy na wzmocnienie, bo miał straszną biegunkę, zapadnięte boki. Ma też około 5 kg niedowagi, miał robione badanie krwi, dostał leki na zatrzymanie biegunki. Przed nim jeszcze kastracja, chipowanie, no i praca z behawiorystą. Bardzo prosimy o wsparcie dla Oriego!


Supporters

Loading...

Supported by 6 people
252 zł (31,5%)
Adopcje