Mama - szkielet. Szczenięta na granicy życia i śmierci. Ratujemy psy, które miały umrzeć z głodu!

Closed
Supported by 291 people
9 333,48 zł (116,66%)
Adopcje

Started: 11 September 2022

Ends: 17 September 2022

Hour: 05:56

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Judyta ratuj! Mam w samochodzie szkielety! Zagłodzona mama i 3 umierające maluchy. Nie mam jak im pomóc.

Żaneta, która od lat pomaga psom i widziała już wiele, mówiła to łamiącym się głosem. Nie rozumieliśmy tego, dopóki nie zobaczyliśmy zdjęć. Widzieliśmy bezdomne szczenięta, lejące się przez ręce. Chore, słabe, zagłodzone. ALE CZEGOŚ TAKIEGO JESZCZE NIE WIDZIELIŚMY! TE MALUSZKI MAJĄ 4 TYGODNIE I "ROSŁY", A RACZEJ WEGETOWAŁY PRZY MAMIE - UWAGA - W DOMU!

Aby żyć, pies musi jeść. To takie oczywiste. Prawda? Jak się okazuje - nie dla wszystkich. Ludzie mieli sukę. Zaszła w ciążę. Urodziła 8 maluchów, które właściciele chcieli "oddać w dobre ręce" - czyli każdemu, kto będzie chciał. Rolą Żanety było przewiezienie ich dozorganizowanego DT, tak by mogły iść do adopcji, a nie "jak popadnie". Ale gdy dojechała na miejsce - zamarła.

SUKA - SZKIELET. ZAGŁODZONA, WYCIEŃCZONA, A OBOK NIEJ 3 UMIERAJĄCE MALUCHY! 5 nie przeżyło. Powykrzywiane z niedożywienia łapki, kosteczki na wierzchu, ledwie się ruszały. A przecież smyki w tym wieku powinny być już ciekawskimi, wszędobylskimi kulkami! Sunia była tak głodna, że gdy dostała kromkę chleba, aby bronić jej przed swoim dzieckiem, rzuciła mu się do gardła i zadusiła!

Wyobrażacie to sobie?! Chce nam się wyć i bluźnić! Ludzie! Nie dość, że rozmnożyliście swoją sukę, to jeszcze zagłodziliście ją i jej dzieci! Szlag by to trafił! Suczka sama potrzebuje ratunku. Nie może opiekować się dziećmi. Na sygnale jedzie do Judytowa. Jest niewyobrażalnie chuda. Ma obkurczone sutki, jakby nie karmiła. Nie miała czym.

Szczenięta trafiły do naszego szczeniaczkowa pod Sochaczewem. Są tak maleńkie, że wyglądają, jaky miały z tydzień. Patrząc na mamę - nie dziwimy się. Cudem jest to, że przeżyły. Zagłodzone, słabe, oszołomione. Serce pęka, gdy się na nie patrzy. My już nie mamy siły. Naprawdę. Uginamy się pod ilością zgłoszeń, próśb o ratunek dla kolejnych psów. Dorosłych i szczeniąt.

ALE TE MALUCHY JUŻ NIEDŁUGO PODZIELIŁYBY LOS ZMARŁEGO RODZEŃSTWA. MAMA TEŻ NIE WYTRZYMAŁABY DŁUGO. Więc są u nas. I walczymy o nie.

Supporters

Loading...

Organiser
19 actual causes
646 ended causes
Supported by 291 people
9 333,48 zł (116,66%)
Adopcje