Maleństwo umiera na Fipa... ratunku!

Kochani!!! Tym razem pomocy potrzebuje mały, bezbronny kociak. Ziółko przebywa u wolontariuszki, która od lat pomaga niechcianym zwierzętom. Ma pod swoją opieką kilka kociaków.

Ziółko to jeden z szóstki kociaków, ma tylko rok a przed nim całe kocie życie. Niestety na drodze do poznawania tego świata stanął wyrok: FIP Ziółko już nie biega za wędką, cały czas śpi, można mu policzyć wszystkie kręgi w kręgosłupie.Jedyne co się z dnia na dzień powiększa to brzuch, ponieważ zbiera się w nim trujący płyn. Kotek gaśnie w oczach. Jest szansa na wyleczenie , jednak koszty całej kuracji to ok.10000. Sami nie zdołamy mu pomóc.

Będziemy wdzięcznni, jeżeli ktoś z Państwa zechce wesprzeć naszą wolontariuszkę w ratowaniu Ziółka, inaczej czeka go śmierć w męczarniach w ciągu najwyżej kilku tygodni. Prosimy o pomoc !!!