Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Borek-Bąbel dłuższy czas spędził u naszej wolontariuszki Alicji. Od miesiąca ma nowych opiekunów. Oprócz choroby oczu, borek miał ogromny problem ze skórą, problem z tarczycą, która nadal wymaga leczenia. Został wykastrowany. Obecnie przebywa w domu staym w Świętochowicach, gdzie oczekuje na operację oczu.
Historia Bąbla jest smutna. Może kiedyś miał dom, może ktoś go kochał. Może...
Znaleziony błąkający się po jednej z niedalekiej wsi, gdzie nikt nie zwracał na niego uwagi.
Z każdego miejsca był przeganiany. Jak sobie radził? Tego nie wiemy. Wiemy na pewno, że Bąbel nie widzi i wcale nie jest starym psem - ma może z 3 lata, nie więcej. Trafił pod naszą opiekę bardzo wystraszony i nieufny. Boi się ludzi, unika kontaktu.
Dzięki opiece naszej wolontariuszki Bąbel trafił do domu tymczasowego, gdzie ma innych przyjaciół. Alicja ma dwa psiaki, które Bąbel traktuje ich przyzwoicie. Niestety problem z jego oczami nie jest dla nas takim priorytetem jak problem ze skórą. Pies był zjadamy żywcem przez pasożyty. Od wczoraj zaczęła się opieką weterynaryjna. Z chorej skóry pobrano zeskrobiny, włączono specjalne leczenie i specjalistyczne szampony do kąpieli.
Wszystko go boli; skóra jakby się paliła, a smród jest nie do wytrzymania. Zdajemy sobie sprawę, że leczenie skóry będzie długie i kosztowne. Na dalszym etapie musimy umówić się na konsultacje okulistyczne z Bąbelkiem, aby móc sprawdzić czy psina cokolwiek widzi. Bąbelek jest nie wykastrowany, w związku z tym przed radością do domu stałego zostanie wykastrowany. Z czasem musimy go również odrobaczyć i zaszczepić. Mamy nadzieję, że uda nam się sprawić, by mógł znów pokochać i zaufać człowiekowi.
Drodzy zwierzolubni - prosimy o wsparcie. Przyda się każdy wysłany sms, każdy grosz. Leczenie, konsultacje specjalistyczne, zabiegi - wszystko kosztuje. Dziękujemy w imieniu Bąbelka.
Loading...