Dysplazja stawów to nic przyjemnego. Pomóżmy Zorce wyzdrowieć!

Pamiętacie trzy dziewczyny - Zorę, Runę i Taję? Trafiły do nas z interwencji w Starym Czarnowie. Sprawa była głośna, trąbiły o niej wszystkie media.

Były tysiące postów z apelem, by ratować zwierzęta, były zbiórki pieniędzy na ten cel. Bardzo udane. Sunie doszły do siebie, choć nie stało się to od tak! Potrzebowały dobrego jedzenia, i suplementów. Taja musiała być szybko operowana, bo miała martwy płód. Teraz czekają ją kolejne badania i pewnie kolejna operacja.

Opadła medialna wrzawa, a my mamy trzy urocze suki i ani grosza. Ich sytuacja prawna jest nieuregulowana, w związku z czym psy nie mogą iść do adopcji, choć i tak kolejka chętnych się nie ustawia. Zwracamy się z prośbą o wsparcie dla tych psin. Wiele złego już przeszły i zasługują na to, by móc normalnie i dobrze żyć.

Zora to wyjątkowa sunia. Dostojeństwo wyssała z mlekiem matki. Trafiła do fundacji po interwencji, w Starym Czarnowie, jeszcze wcześniej była zabrana z łańcucha, na którym spędzała  swoje zycie od szczenięcia. Pomimo tego, została pogodną sunią, kochającą człowieka na zabój. Jej kulawizna, z którą już do nas przyjechała, bardzo się pogłębiła. Potrzebujem zawieźć Zorę do Warszawy na diagnostykę i ustawienie leków, ponieważ jest bardzo obolała, a młoda już nie jest. Ma 8 lat. Dysplazja stawów to nic przyjemnego. Pomóżmy Zorce, żeby mogła biegać bez bólu!

Serdecznie dziękujemy za każdą zlotówkę.