Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ogromnie dziękujemy za wsparcie dla Zumy ! Leczenie Zumy dobiegło końca i udało nam się zebrać całą kwotę potrzebną na pokrycie kosztów! Zuma wygląda bardzo dobrze i widać poprawę jej samopoczucia. Nie ma się co dziwić- w końcu guz wiszący między łapkami nie należy do przyjemnych. Zuma jest też już po ściągnięciu szwów- I teraz może się też cieszyć dłuższymi spacerami! Cała rana bardzo ładnie się zrosła. Oczywiście nasza pomoc dla Zumy nie kończy się w tym miejscu . Nadal będziemy organizować jej codziennie spacery i w razie potrzeby kontrolowali ją u weterynarza. Dziękujemy!
Dramat człowieka i jego psa... Pewnie znacie to uczucie posiadania czworonożnego przyjaciela, którego kochacie ponad wszystko i jesteście w stanie dla niego zrobić wszystko.
Lecz... Czasami wizyta do weterynarza okazuje się sprawą skomplikowaną, tak jak w przypadku Zumy i jej Pana. Zgłosił się do nas Starszy Pan z prośbą o pomoc dla swojego psa - jego błagalny ton głosu od razu zmobilizował nas do działania. "Błagam, czy jesteście w stanie cos zrobić? Mamy tylko siebie".
Pan jest po udarze, poruszający się na wózku inwalidzkim. Mieszkający na 1 piętrze starej kamienicy, z krętymi schodami, bez możliwości wyjścia z domu. Zuma to 11-letni pies w typie husky z ogromnym guzem, który rośnie z dnia na dzień.
Zaniepokojony pogarszającym się stanem psa zaczął szukać pomocy. Oczywiście nie jest to proste -dla opiekunów starszego Pana pies jest problemem, którego lepiej i łatwiej byłoby się pozbyć. W kwestii pomocy dla Zumy nie może więc liczyć na wsparcie rodziny. Dochody wystarczają tylko na podstawowe artykuły i opłaty. Nie da rady sam sfinansować leczenia.
Pojechaliśmy na miejsce i byliśmy przejęci sytuacją. Zuma została natychmiast zabrana do weterynarza, pobrano krew do badań, zrobiono RTG, z guza - który jest już na skraju, robią się rany. Będzie trzeba operować, do tego sunię trzeba wykastrować. Teraz dostaje antybiotyki i to już koszt na ponad 400 zł - a najgorsze wydatki przed nami!
Czy właściciel Zumy jest skazany na przyglądanie się jak ona cierpi? Razem możemy temu zaradzić! W imieniu Zumy prosimy Was o pomoc!
Loading...