Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ile cierpiało to psie dziecko? Połamana łapa, nienaturalna pozycja... Błagalne spojrzenie mówiące: "zabierzcie mnie stąd!" Ile razy rodziły te kocie mamy, które wyglądają jak chodzące szkielety? Czy każdy z miotów był tak chory jak te, co są już pod naszą opieką? Ile umarło? Przy nas kilka... Kilka już było martwych, jak przyjechałyśmy.
Dziesiątki miejsc i te same historie. Ból, niewyobrażalne cierpienie, lęk i samotne czekanie na śmierć, gdzieś w kącie stodoły, komórki, pod płotem, na ulicy. Ilość zwierząt z ostatnich interwencji nas przeraziła, nie wiemy, jak to logistycznie zrobić, żeby każdy dostał pomoc weterynarza, a każdy z nich jej potrzebuje. Oczywiście każdy dostał i dostaje choć nasze konto jest już puste. Są dwa psy, które muszą mieć operacje, a to ok 6000 zł, suczki z wiosek do sterylizacji od zabranych szczeniaków, zrobione w ostatnich dniach 5, kolejne umówione, koty z kocim katarem, świerzbem, bez oka, pogryzione, po wypadku komunikacyjnym...
Błagamy Państwa o pomoc, chyba nigdy nie mieliśmy tylu kotów! One wszystkie muszą również jeść, być odrobaczone, odpchlone, zaszczepione, leczone... Później znaleźć wspaniałe domy.
Czy słyszeliście kiedyś płacz pobitego kota? Ja tego nigdy nie zapomnę. Nigdy. Płakałyśmy wszystkie nad nim jak dzieci. Umarł na naszych rękach. Inne mają szansę...
Dziękujemy!
Loading...