Organizacja - mimo wielkich trudności - nie poddaje się, bo chce ratować kolejne zwierzęta. POMÓŻ!

Te zwierzęta udało nam się uratować, mimo, że inni mówili "dajcie sobie spokój, jest finansowy kryzys, nie bierzcie ich, świata nie zbawicie..."

Świata nie, ale ich świat już tak! Dlatego zdecydowaliśmy, że skoro te istoty stanęły na naszej drodze, nie odwrócimy się do nich plecami. Nie po to zakładaliśmy organizację, by odmawiać.

Nie odmówiliśmy, wiele z nich natychmiast trafiło do gabinetów weterynaryjnych, bo konieczne było leczenie na już, również, by ratować ich życie.  Żyją, i co więcej, cieszą się tym życiem.

Potrzebujemy jednak pomocy, by móc opłacić rachunki w przychodniach weterynaryjnych, w hotelikach dla psów, w których przybywają, oczekując na adopcję. A zbiórka to jedyny sposób, by pozyskać konieczne fundusze, bo nie mamy żadnego innego źródła finansowania.

I tutaj nasz gorący apel o pomoc, bo nie dość, że wydatki rosną nieubłaganie, to chcemy móc pomagać kolejnym potrzebującym zwierzętom, a nadchodzi najtrudniejszy czas, czyli wakacje, kiedy skala porzucania zwierząt jest porażająca. 

W grupie siła, dobra energia rodzi moc i my w tę dobrą moc głęboko wierzymy, bo to ona pozwoliła nam dotychczas działać, ratując psy, koty, szynszyle, ptaki, jeże, a nawet i małą żabkę mamy na koncie :)

Bardzo potrzebujemy pomocy, bo bardzo tej pomocy potrzebują istoty, które musimy uratować! POMÓŻ! Pomagając nam, pomożesz im!