Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie naszej zbiórki.
Dziękujemy ŚP Pani Monice za pomoc w naszym imieniu w tym regionie. Pomagała ona do swoich sotatnich dni...
W połowie zeszłego roku dostaliśmy wiadomość od Pani Moniki z Podkarpacia:
"Dzień dobry, piszę z nadzieją, że Państwo wesprą moje działania. Tam, gdzie mieszkam, staram się pomagać w zapobieganiu bezdomności i cierpieniu zwierząt. Napatrzyłam się na wiele nieszczęść, co jeszcze bardziej popycha mnie do działania. Epidemia nie sprzyja pomaganiu zwierzakom, one zeszły na plan dalszy, niestety, gmina zajęta innymi sprawami.
A koty się mnożą, umierają, cierpią, niczemu niewinne. Wiele kocic już jest w ciąży, za chwilę przyjdą na świat małe, nikomu niepotrzebne, więc będą mordowane, albo umrą w męczarniach, z głodu, z robactwa. Widziałam to wiele razy. Czasem udaje mi się pomóc tym biedakom, ale nie dam rady sama, błagam o pomoc w sterylizacji kilku kotek. Sama je zawiozę do weterynarza - 30 km w jedną stronę, mam samochód, to nie problem. Robię to od kilku lat z pomocą dobrych ludzi i z własnych środków. Bez pomocy te nieszczęścia będą trwały, a tutaj nikt się tym nie przejmuje. Zwłaszcza teraz. Błagam o pomoc."
Tak zaczęła się nasz pomoc dla kotów z Podkarpacia, potem przyjechała do nas suczka, która pilnie potrzebowała pomocy, a którą pani Monika spotkała na swojej drodze. W międzyczasie podsyłaliśmy karmę dla dokarmianych kotów.
Chociaż nie widać tego za oknem wiosna już się zaczęła, a kocie i psie matki znowu szykują się na przyjęcie kolejnych dzieci, kolejnych ofiar bezdomności.
Już w zeszłym miesiącu Pani Monika odłowiła 6 kocic i zawiozła do sterylizacji. Czekają następne. Pani Monika stara się też pomóc suczkom, które w wielu gospodarstwach rodzą nawet dwa razy do roku.
To bardzo ważna i pożyteczna praca, której nikt nie pokazuje w telewizji i o której nikt nie pisze w gazetach. Te wysiłki nie przebiją się przez informacje o budowie różowych domków dla psów, ale to one wpływają efektywnie na walkę z bezdomnością.
Pomóżmy Pani Monice działać, bo ma chęci, siły i energię, by zmieniać rzeczywistość. Potrzebuje tylko tego, by ktoś zapłacił faktury w lecznicach.
Loading...