Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Uratowana dzięki Waszej pomocy Bajka, dołączyła po kilkudniowej kwarantannie do stada. Samą podróż i pierwsze wrażenia miała bardzo dobre. Spokojnie zniosła wizytę weterynarza, kowala, a później przyszedł czas na odpoczynek i zapoznanie się z nowym domem. Widzę często że woli spędzać czas w samotności, jest po wielu przejściach, może tak jej teraz najbardziej pasuje...
Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Bajki, wierzę że u nas odnajdzie spokój. Już nie zabraknie jej już niczego, a w szczególności naszej miłości. ❤️❤️❤️
Więcej - https://www.konikimoniki.org.pl/konie/bajka/
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Tutaj znajdziesz wszystkie informacje
https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
-----
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Na imię dałam jej Bajka, bo choć jej życie nigdy nic wspólnego z bajką nie miało, to dziś jedyna pozytyw, jaki może mieć… Bo co innego ma dziś Bajka?
Stoi we własnych odchodach, w obskurnej oborze, do której światło dociera jedynie z czasem otwartych drzwi. Nie widzi słońca, drzew, ptaków. Kiedyś pracowała w sporcie, ale kulawizna przekreśliła wszystko…
Może i były czerwone dywany, może i wróżono jej świetlaną przyszłość w blasku fleszy, ale dziś to już nieważne. Śmierć przyjdzie szybko, a po niej będzie tylko wieczna głucha cisza.
Moi drodzy, nie mogłam przejść obojętnie, kiedy zobaczyłam ten obraz nędzy i rozpaczy. Z trupiarni, w której stoi czuć odór śmierci od samego progu. Kiedy weszłam, odwróciła głowę i spojrzała mi prosto w oczy, jakby chciała tylko się dowiedzieć czy to już ten moment. Czy to właśnie teraz ją wyprowadzimy i zabierzemy w ostatnią podróż? Serce mi pęka, kiedy o tym myślę. Jest mi przykro, że nie mogę nic więcej teraz zrobić. W Was jedyna nadzieja dla Bajki…
Ma 18 lat, jest już emerytką, która według ludzi nie zasłużyła na spokojną starość. Tutaj nie ma litości albo osiągasz sukces i przynosisz ogromne zyski, albo dopada Cię kryzys, który przeradza się w prawdziwy koszmar.
Wiem, że to nie mały osiołek, który być może porwałby więcej ludzi i zachęcił do pomocy. Wiem, że nie wszyscy będą chcieli jej pomóc, bo przecież jest już stara, kulawa… Na co komu taki koń?
Dla mnie każde życie jest ważne, bez względu na wiek, stan zdrowia, czy wygląd. Dlatego chcę jej pomóc, podarować wolność i bezpieczną emeryturę wśród innych moich podopiecznych, którzy podobnie jak ona mają za sobą ciężkie doświadczenia z ludźmi. Niekoniecznie dobrymi…
Handlarz zgodził się poczekać na spłatę, pod warunkiem, że dam mu, co najmniej 1000 zł zaliczki do końca dnia. Życie Bajki to koszt 7000 zł. Nie będzie łatwo. Za nami ciężki tydzień, wiele nerwów i stresu. Szczerze to nie wiem, czy zdążymy jej pomóc, ale jeśli nie spróbuję, to się nie dowiem. Ja nie mam nic do stracenia, ale Bajka ma wszystko.
Jak tylko zrobiłam zdjęcia, wróciłam, by napisać do Was apel, by prosić o pomoc i wsparcie dla bidulki. Ona nie ma dziś nikogo, kto stanąłby w jej obronie, wszyscy, którym ufała, zawiedli. Teraz wokół tylko kraty i smród, który wisi w powietrzu…
Tak wyglądają jej ostatnie chwile życia. A ona stoi tam zupełnie sama i czeka. Proszę z całego serca o pomoc, zaliczka pozwoli odroczyć termin na kilka dni, które będą kluczowe. W tym czasie być może uda się uzbierać pieniążki na wykup i odratować ją przed rzeźnią. Jeśli jednak nie, kolejny niewinne zwierze straci życie.
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...