Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W majówkowej sesji tym razem pozowała przepiękna Jadzia! 🐴❤️
Kochani, kilka dni temu udało się ją wykupić od handlarza z Waszą pomocą, za co jeszcze raz Wam z całego serca dziękuję. Po kwarantannie dołączyła ona do stada, gdzie odnalazła się bardzo szybko. Z pewnością mogę powiedzieć, że ta piękność jest jednym z najmilszych koni, z jakim miałam do czynienia. To, w jaki sposób dotyka człowieka, jak bardzo jest delikatna i czuła… Nie sposób opisać tego słowami. Zobaczcie sami, jak wiele uroku i wdzięczności od niej bije. Dzięki Wam ma przed sobą teraz cudowne i przede wszystkim spokojne życie. To Wasza zasługa, a ja w imieniu swoim i Jadzi jeszcze raz dziękuję! 😊🌳☀️
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? Tutaj znajdziesz wszystkie informacje
https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Wyrok śmierci tutaj możesz usłyszeć za wszystko… A w szczególności nikt nie będzie się nad tobą litował, kiedy nie chcesz przynieść kompletnie żadnych zysków. Jadzia nie chce, nie może i nie da rady, więc idzie na rzeź.
Ma zaledwie 3 lata, ale nie zaźrebi się, a na to najbardziej liczył gospodarz. Koń zimnokrwisty, ciężki, przyniosłaby mu naprawdę piękne maluchy, które potem mógłby zapewne sprzedać z ogromnym zyskiem. Niestety natura jest tutaj głównym powodem, Jadzia dzieci mieć nie może i to był główny powód, dla którego postanowiono się jej pozbyć.
Jest ciężka, więc łatwo wykupić jej nie będzie. Handlarz uwielbia, kiedy takie okazy stają w jego oborze, a chętnych na wykup niewiele, szczególnie kiedy słyszą, że się nie zaźrebia. Na rzeźnicką wagę wniesie dużo, a to przekłada się na duże pieniądze…
Za życie Jadzi handlarz życzy sobie 10 500 zł. Do tego dojdzie koszt transportu, jednak póki nie jest ona bezpieczna, to nie należy się jeszcze tym martwić. Najpierw trzeba ją wykupić, by móc w ogóle ją odebrać, bo handlarz konia bez pieniędzy nie wyda. Oczywiście zgodziłam się na takie warunki, niestety to on je tutaj dyktuje i dla niego im mniej „ale” i zbędnych dyskusji, tym lepiej. Tylko tak mogę spróbować pomóc Jadzi, nikt inny tego tutaj nie zechce zrobić.
Kochani Jadzia nie ma żadnej historii, która by wprawiała w osłupienie, ani tym bardziej żadnego człowieka, który by stanął w jej obronie i chciał uratować. Całe krótkie życie minęło jej na próbie zajścia w ciążę, nawet siłą, lecz wszystko działo się na marne. Domyślam się, ile musiała wycierpieć, nim stanęła w tej oborze. W końcu nadszedł dzień, gdzie wszyscy zrezygnowali, a ona usłyszała wyrok. Za kilka godzin wyruszy i te zdjęcia będą ostatnią rzeczą, jaka po niej zostanie.
Handlarz zgodził się na rozłożenie płatności na raty, jednak pod warunkiem, że do środy zobaczy co najmniej 2000 zł zaliczki, a resztę w kolejnych dniach. Znów jestem zmuszona prosić Was o pomoc, bo sama nie mam żadnych szans. Doskonale rozumiem, że może niektórzy już mogą mieć mnie dość, przepraszam Was. Jednak nie poddam się, bo wiem, że ja do stracenia nie mam nic, a Jadzia ma wszystko. Ma dopiero 3 lata, to nie jest jej czas i odpowiednie miejsce, by umierać.
Bardzo dziś proszę, błagam wręcz o szansę dla Jadzi. Bez nas sobie nie poradzi, a oni jej nie odpuszczą.
Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl
Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...