Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jaga jest już w pełni bezpieczna! Odebraliśmy ją i w końcu możemy pokazać wam jej rozmiary, które robią wrażenie na każdym, nawet jak widać na moich podopiecznych, którzy też zechcieli ją poznać.
Choć Jaga jest ogromna, ma bardzo miłe wcielenie i jest oazą spokoju. Współpracuje z człowiekiem bez najmniejszego problemu. Jest duża szansa że trafi do adopcji, gdzie będzie wiodła dłuuugie i spokojne życie. Wszystko jeszcze przed nią... Dzięki Wam, nie dało by się tego lepiej rozegrać, za co serdecznie Wam dziękuję!
W weekend byłam u handlarza… Po raz kolejny moje serce przepełniło się ogromnym smutkiem i bólem. Jaga, to szesnastoletnia klacz, która jeszcze do niedawna była otoczona szacunkiem i podziwem.
Została obdarzona przez naturę niezwykłymi wdziękami. Jest wspaniałym i pięknym koniem. Jednak jej życie stoi teraz na skraju straszliwego końca. Jaga, o niezwykłej urodzie i doskonałych genach, nieoczekiwanie trafiła w ręce handlarza, gdyż niestety, mimo licznych prób, nie udało się jej zaźrebić. Wiele osób pragnęło kontynuować jej niezwykłą linię genetyczną, podziwiając jej wyjątkowy wygląd, niestety pomimo wielu prób się nie udało.
Skreślono ją i skazano na rzeź, ponieważ nie jest w stanie się rozmnożyć i nie przyniesie oczekiwanych zysków, więc nadaje się tylko na mięso. Nie chcę, aby jej życie zakończyło się w tak okrutny sposób. Ta wspaniała klacz waży ponad tonę i emanuje zjawiskową urodą, której nie można się oprzeć. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i pragnę jej pomóc, jednak bez Waszego wsparcia nie dam rady…
Handlarz krzyczał, że zarobi na jej masie ogromne pieniądze, że takich zbyt wiele się nie trafia. To zrządzenie losu chciało, że Jaga nie przekaże dalej swoich genów. Ale na pewno nie jest to powód, żeby odbierać jej życie.
Jaga jest cenna, wyjątkowo cenna. Jej wartość jest tak wysoka, że muszę zebrać aż 1500 zł do końca dnia, aby zapewnić jej chwilowe bezpieczeństwo i uniknąć wysłania jej najbliższym transportem na rzeź. Widziałam, jak handlarz z uśmiechem zacierał ręce, a w jego oczach błyszczała chciwość, myśląc o fortunie, jaką zarobi na życiu niewinnej Jagi…
Z głębi serca proszę Was o pomoc, bez Waszego wsparcia sama nie dam rady. Jaga może liczyć tylko na naszą pomoc!
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540.
Dziękuję za pomoc. Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...