Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jeszcze przed początkiem weekendu udało nam się odebrać Ptysia od handlarza. Co prawda, niektórzy mają długi weekend, ale na szczęście z przetransportowaniem malucha nie było problemów. Udało się wszystko szczęśliwie dokończyć i dzisiaj Ptyś stoi wraz z nami, wolny i szczęśliwy. ❤️🐎
Kochani z całego serca Wam dziękujemy! To przepiękny finał historii. Kosztowało nas to mnóstwo nerwów, bywało ciężko i momentami myślałam, że może się nie udać, że Ptyś nie wróci z nami i już nigdy go nie zobaczymy. Handlarz również nie ułatwiał, ale jego los tych niewinnych zwierząt nie obchodzi. Najważniejsze, że już po wszystkim. Teraz na Ptysia czeka już tylko dobro! Ten przepiękny koński dzieciak jest bardzo spokojny i chętny na towarzystwo, w szczególności Basi. Chyba przypadli sobie do gustu. 😊
Moi Kochani, dla małego Ptysia świat skończył się w jednym momencie. Jego życie nigdy nie należało do tych udanych, nigdy nie doświadczył on miłości, nie poznał, co to znaczy bezpieczny dom.
Nigdy nie był kochany. Dziś po wielu przejściach i smutnych wydarzeniach, jedyne co człowiek ma mu do zaoferowania to śmierć. Ptysia poznałam zaledwie kilkanaście godzin temu, gdy byłam u handlarza, przyprowadził mnie do tego małego konika polskiego, który siedział cichutko w rogu ciemnej obórki ze zwieszoną głową. Nie reagował na nic, nawet nie zmrużył oczu, gdy chciałam go pogłaskać. Cierpiał i wiedział, że to jego koniec.
Ptyś jest młody, ma zaledwie kilka lat i same smutne wspomnienia. Od małego ciągany z miejsca na miejsce, jego ostatni opiekun, wytrzymał z nim zaledwie kilka dni. Żal, jaki ma do ludzi, z pewnością jest ogromny. Pozbyto się go dla korzyści, pieniądze były ważniejsze niż mały Ptyś, handlarz dawał dobrą cenę, więc pewnie rozmowy trwały krótko. Dziś niestety mamy czasy, gdzie wielu ludzi ma problemy finansowe, Ptyś został ofiarą systemu i to on jest najbardziej pokrzywdzony w tym momencie. Nikogo to nie obchodzi, jak się czuje i że nie chce umierać.
Dla handlarza nie ma znaczenia czy Ptyś jest młody, czy stary. Nie ma również żadnych szans na to, żeby darował mu życie. Ptyś chce żyć, nie chce umierać jak ty czy ja. Tak samo chce być szczęśliwy, kochany i mieć poczucie bezpieczeństwa. Swój boksik i kantarek. Mieć do dyspozycji kawałek łąki i to jedno drzewko dające cień, które będzie jego ulubionym, kiedy przyjdzie ochota schować się przed słońcem. To dla wielu zwierząt skazanych na śmierć w rzeźni, dziś nieosiągalne marzenia, a za wszystkim stoi człowiek. Ten sam, który powinien być oparciem dla każdego zwierzęcia i chronić przed złem. One nie mają złych zamiarów, chcą jedynie być wolne i szczęśliwe, a ludzie im to odbierają.
Ptysiowi też zabrano wolność, ograbiono z marzeń i postawiono wyrok. Lecz dzięki temu, że jesteście, jest jeszcze szansa na zmianę jego losu. Wszystko zależy od tego, czy zdołam Was przekonać do tego, że Ptysiowi warto pomóc i sprawić mu lepszą przyszłość niż śmierć w rzeźni.
Pieniądze przekonają dziś handlarza, lecz tylko na krótką chwilę. 1500 zł zaliczki dziś, reszta później, nie wiem kiedy, ale muszę się zgodzić, takie są warunki. Całe życie Ptysia to 6400 zł, płatne jak najszybciej, ale jeśli się nie spóźnię z ratą, poczeka. Handlarz dał mi słowo, choć muszę brać to z przymrużeniem oka. Nie należy on do osób, którym warto dawać wiarę.
Kochani, wiem, że dla Ptysia są szanse na dobre życie we wspaniałym domu adopcyjnym, jeśli nie znajdzie takiego, może wieść spokojne życie u mnie i o nic nigdy się już nie martwić. Zaopiekujemy się nim i spróbujemy naprawić to, co ludzie zniszczyli. Ptyś to piękny i spokojny konik ma przed sobą wiele lat życia, strach pomyśleć jak bardzo się boi tego, co go czeka. To jeszcze dzieciak. Proszę z całego serca o pomoc, dla Ptysia, który niebawem z tej małej obórki, pojedzie wprost w objęcia śmierci i zostanie zapomniany na zawsze. Dzięki temu że jesteście, jest jeszcze dla niego nadzieja.
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540.
Dziękuję za pomoc. Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, opłaty na weterynarza i kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...