Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani! Meldujemy, że kocia rodzinka ma się doskonale. Maluszki są już samodzielne, a Szarlotka jako mama spisała się na medal.
Trzy spośród maleństw znalazły już nowe domy (dwa kocurki i koteczka). Na własne rodziny czekają jeszcze mały Karolek z siostrą Elżbietką oraz oczywiście ich mama. Mamy nadzieję, że wkrótce i do nich uśmiechnie się szczęście.
Z Waszą pomocą cała rodzinka została odrobaczona, zaszczepiona, odpchlona, porządnie odkarmiona, a maluchy mogliśm,y zawieźć do nowych domów. Z całego serca Wam za to dziękujemy!
Życie, czy śmierć? Sami zdecydujcie...
Wyobraź sobie, że jesteś w ciąży, nie masz gdzie się podziać, w końcu rodzisz na środku parkingu i zostajesz sama, ze swoim dzieckiem, nie mając zupełnie nic. Straszne, prawda? Teraz skalę tego bólu, strachu, pomnóż razy 5, bo właśnie tyle maleństw powiła dzielna Szarlotka.
Miała szczęście w nieszczęściu. Znaleźli się dobrzy ludzie, dali kartonik, miskę z karmą, szukali pomocy. Dziś cała rodzina przyjechała do nas. Wiecie, co jest najgorsze? To, że nów zawiódł człowiek. To oswojona, kochana, mrucząca kotka. Musiała mieć iedyś dom. Co się stało, że zamiast leżeć wysterylizowana i zadbana u boku kochającej rodziny tułała się z zaniedbanym futerkiem i brzuchem pełnym pasożytów, by w końcu urodzić na przyszpitalnym parkingu? Sami sobie odpowiedzcie. Ostatecznie Szarlotka skończyła mając tylko kartonik i swoje dzieci. Teraz, gdy co chwilę pada, a noce są już tak zimne.
Maluchy mają jeszcze zamknięte oczy. JESZCZE, otworzą je lada moment. Wiem, pojawią się głosy, żeby je uśpić, ale jak to zrobić? Jak, gdy ona cały czas się nimi opiekuje? Jak, podczas obecgdy zabraliśmy małe na 10 minut by je zbadać, sprawdzić płeć ona wpadła w taką rozpacz, jakiej jeszcze nie widzieliśmy? I w końcu jak, skoro one dosłownie lada moment otworzą oczy? To nie są koty, które urodziły się dziś. Nie możemy tego zroić im i Szarlotce. Obiecujemy zadbać o kastrację całej rodziny i znaleźć im najlepsze domy, by żadne z nich nie zanzało już tułaczki.
Tymczasem to kolejne 6 kotów pod naszą opieką. Wszystko rożeje, od karmy, żwirku, przez usługi weta, po benzynę. Samo odkarmienie tej gromadki będzie nas sporo kosztować, a przecież czekają je jeszcze badania krwi, odrobaczenia, szczepienia. Cała szóstka musi dostać po 3 dawki zylexisu, by do czasu szczepień maksymalnie wesprzeć ich odporność, co przy obecnych cenach kosztować będzie aż 1260zł. Gdzie reszta?
Dlatego też prosimy Was o pomoc. To Wy zdecydujcie, czy dać im tą szansę. Czy pozwolić, by zdrowo rosły przy mamie, by dostały szansę na długie szczęśliwe życie. Bez Was sobie z tym nie poradzimy.
Loading...