Chcą i muszą jeść

Nasza fundacja utrzymuje się tylko ze zbiórek, nie mamy dotacji ani sponsorów. Staramy się ratować te najbardziej potrzebujące, te które zwykle potrzebują leczenia i tak szybko nie są gotowe do adopcji, bo organizm wyniszczony, bo brak odporności.

Zebranie środków na faktury za leczenie to nie lada wyczyn, ale pozostaje jeszcze sprawa wyżywienia naszych podopiecznych. Muszą jeść w miarę dobrą karmę, bo i tak trudno uzupełnić braki wynikłe ze złego odżywiania zanim do nas trafiły. Niejednokrotnie zdarza się, że kociaki rzucają się na siebie i walczą o jedzenie, chociaż teraz już nie muszą, ale jeszcze tego nie wiedzą. Dość często sami opłacamy faktury za karmę i żwirek, ale nie zawsze jest to możliwe.

Ofiarowujemy swój czas, swoją pracę, ale sami nie damy rady opłacić wszystkich potrzeb związanych z wyżywieniem. 

To pierwsza taka zbiórka na karmę dla naszych podopiecznych. Średnio w naszych domach tymczasowych jest około 50 kotów, oprócz tego dokarmiamy koty wolno żyjące.

Niektóre koty muszą jeść karmę weterynaryjną, maluszki muszą jeść dobrą karmę dla kociąt, bo mamy koty w różnym wieku, również maluszki karmione przez mamę. Gdy dostajemy zamówioną karmę ze strachem obserwujemy jak znika w ekspresowym tempie.

Prosimy pomóżcie nam zamówić karmę dla naszych kociaków.