Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Falkor ma identyczną historię jak Thorn. Kot trudny, po zabiegu kastracji wrócił w miejsce bytowania. Ponownie złapany i On po jakimś czasie zachorował Na FIP. Ciekawe jest to, że zachorowały koty z jednego miejsca. Falkor jest leczony i czuje się znacznie lepiej. Dziekuję za wsparcie dla Niego i mam nadzieję, że dalej będziecie Go wspierać.
Piąty złapany przez Panią Justynę kot. Niezwykle wojowniczy i o wyjątkowych zdolnościach akrobatycznych. Niby zwykły burasek z temperamentem, ale to ładny kot. Nawet bardzo ładny.
Kochani, to kolejna kastracja w bardzo krótkim odstępie czasu. Kolejny zabieg, kolejny wydatek, kolejne badania, kolejny ustawiony kennel, kolejna profilaktyka, kolejny czas poświęcony zwierzęciu aby tylko otrzymało należną godność.
Kastracje nie są dla mnie liczbami, danymi statystycznymi. Każda kastracja to żywa istota. Zwierzę czujące, miłe lub bardzo przerażone. Do każdego kota podchodzę indywidualnie, rozważając możliwości swoje i zachowanie zwierzęcia.
Falkor po złapaniu przenocował w fundacji, a następnego dnia pojechał na zabieg. Odbyła się kastracja. Otrzymał wszystko co każdy z kotów, które są nam zgłaszane. Transponder, profilaktykę, nacięte uszko w przypadku gdy kot wraca, co zawsze uznaję za porażkę, badania.
To nie są łatwe decyzje. Uratować, pomóc, a potem wypuścić. Gdybym miał większą pomoc, wsparcie, nie musiał się martwić o tak wiele rzeczy... Niestety. Całe poddasze stoi puste i niezagospodarowane. 300 lub więcej m2. Ileż takich kotów mogłoby tam zyskać szansę. Mieć spokój, swój duży boks 5 na 3 metry tylko dla siebie. Niestety...
Falkor po powrocie pokazał, jak doskonałym jest akrobatą, jak chodzi po suficie kennelu na dwóch i czterech łapach, ale mały kennel to za mało dla takiego kota. Szkoda, wielka szkoda.
Po otrzymaniu wyników i gdy było wiadomo, że jest kotem zdrowym Falkor wrócił. Być może będzie nam dane się jeszcze kiedyś spotkać. A może nigdy. Nawet takie rozstanie rozrywa serce. Nadałem Mu imię i musiałem zostawić, być może na śmierć w wypadku, od trutki, w zębach psa, lub od najokrutniejszego zabójcy - człowieka.
Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.
Ładuję...