Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, Feluś wyzdrowiał i znalazł Dom.
Jest już bezpieczny i kochany.
Ogromnie się cieszymy.
Bardzo, bardzo dziękujemy za pomoc i danie szansy Felusiowi na szczęśliwe życie.
Dostaliśmy zgłoszenie, że na jednej z ulic Gdyni, są do złapania kolejne kotki na sterylizację. Łapanka trochę trwała, ale w końcu do klatki weszły dwójka rodzeństwa. Koteczka i kocurek. Od razu zauważyliśmy, że kocurek nie ma ogonka, ale na pierwszy rzut oka nie wyglądało to groźnie. Co innego okazało się w lecznicy.
Po znieczuleniu kociaka i dokładnym obejrzeniu pozostałego ogonka okazało się, że jest aktywny stan zapalny i ropień. Do tego stan zapalny zaatakował cały organizm, bo ropa wydostawała się nawet z kociego pyszczka. Gdybyśmy nie złapali biedaka, nastąpiłoby zakażenie całego organizmu i śmierć. Rana na ogonku była naprawdę paskudna, wydarte na zewnątrz mięso.
Ciężko sobie wyobrazić jak musiało to kociaka boleć jak urwana kończyna. Nie wiemy jaki straszny wypadek mu się przytrafił, ale biedak musiał przejść przez okropne wydarzenia. Musiał też strasznie cierpieć. Zaczęło się leczenie. Kotek dostał na imię Feluś.
Potrzebujemy funduszy na leczenia Felusia. Rana jest paskudna i jej zagojenie na pewno potrwa dłużej. Jest okres zimowy i wypuszczenie kota nawet po wyleczeniu stanu zapalnego, ale bez futra na pozostałym kikutku, może grozić odmrożeniem i martwicą. Dlatego Feluś musi poczekać dłużej.
Na szczęście po kilku dniach w lecznicy kocurek łasi się i cieszy na widok człowieka. W pierwszym momencie był przestraszony, widać nie zaznał wiele dobrego od człowieka, ale teraz jest chętny do głaskania.
Zapewne w ogóle nie wróci na dwór, będziemy szukać mu domu. Potrzebujemy środków na leczenie, długi pobyt w lecznicy, karmę. Liczymy, że Feluś poruszy serca i pomogą mu Państwo w przygotowaniu do lepszego życia. Prosimy o pomoc dla Felusia. On naprawdę na tę pomoc zasługuje. Dziękujemy!
Ładuję...