Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W grudniu 2015 roku Alutka przeszła drugą, ostatnia operację we Wrocławiu, u doktora Skrzypczaka. Tak, jak nam obiecano, po kilku miesiącach rekonwalescencji Alutka doszła do pełnego zdrowia. Jej dom tymczasowy zdecydował się na adopcję. Warto było zebrać te pieniądze. Tylko dzięki nim mozemy teraz napisać, że Alutka żyje i ma się świetnie.
Alutka spokojnie leżała na słonku. Wydawało nam się, że nie oddycha. Nie ruszała się i była bardzo chuda. Gdy poczuła nasz dotyk, podniosła lekko główkę i spojrzała tymi swoimi pięknymi oczyskami. Zaczęła potwornie ciężko oddychać. Cały nosek, pyszczek i oczka były w ropie. Ważyła chyba mniej niż kilogram i przelewała się przez ręce. Biorąc ją myślałyśmy, że to zaawansowany koci katar i Alutka da radę. Po miesiącach leczenia, po badaniach, zmienie leków postanowiono poszerzyć diagnozę o badanie endoskopowe. Pojechałyśmy do Kliniki Weterynaryjnej we Wrocławiu. Lekarz przeprowadził rinoskopię, zdiagnozował u Alutki zrośniecie tynych nozdrzy i przeprowadził operację udrożnienia.
Po operacji zostalismy poinformowani, że istnieje prowodpodobieństwo nawrotu tej wady i nozdrza zrosną się powtórnie. Wtedy czeka Alutke kolejna operacja. Pocieszające jest tylko to, że najczęściej ta druga bywa ostateczna i załątwia sprawę.
Obawy weterynarza sprawdziły się i Alutka musi jechać na kolejną, bardzo ciężką operację. Ponieważ Stowarzyszenie dysponuje obecnie tylko środkami, kóre dostaliśmy od Was na jedzonko i zwirek, to przyznajemy, że zwyczajnie nie mamy jak zapłacić za operację Alutki. Nie możemy jej tam nie wysłać. Alutka musi żyć, musi wyzdrowieć, normalnie oddychać. Przecież ma dopiero rok.
Szacunkowe koszty związane z operacją Alutki:
Transport Lubliniec-Wrocław-Lubliniec= ok. 100 zł
Operacja i hospitalizacja= ok. 500 zł
Dieta pooperacyjna Royal Convalescence 20 sztuk x 4,50 zł= 90 zł
Razem potrzeba 690 zł
Ładuję...