Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Figę wyleczyliśmy z kociego kataru. Wiadomo już, że nie będzie chodzić chociaż próbowaliśmy i mała dostawała odpowiednie leki, niestety nic to nie dało.
Figa zaczęła rosnąć, obecnie waży ponad 1,5 kg. została raz zaszczepiona a na początku lutego zostanie zaszczepiona po raz drugi. Nadal dostaje espumisan i jeszcze kilka leków, które pomagają w wypróżnianiu oraz maść przeciw odleżynom. Trzeba ją kąpać, musi być też na częśto zmienianych podkładach, gdy natomiast "biega" po pokoju ma założony pampers. Wszystko to bardzo generuje koszty ale dzięki Wam kochani darczyńcy daliśmy radę z całym tym początkiem.
Mała nadal szuka domu, niestety trudno znależć dom takiemu otu ale nie tracimy nadzieji.
Raz jeszcze bardzo, bardzo dziękujemy za pomoc dla Figi.
Na Figę wydaliśmy już bardzo dużo kasy. Zdjęcia rtg, usg, leki, maści, podkłady, pampersy. Mała szuka domu ale na razie nie ma szczęścia. zapewnijmy jej chociaż godne życie. Czy Figa może liczyć na Waszą pomoc ?
Figa to kociak urodzony w stoczni. Koty żyją tam w podziemiach na rurach ciepłowniczych, poniżej jest woda, błoto i wszelki syf. Kotka wyniosła małą na powierzchnię i zostawiła samą. Prawdopodobnie chciała się pozbyć niepełnosprawnego kociaka, który zabierał pokarm zdrowym kociakom.
Mała była zagłodzona i miała koci katar. Zrobiliśmy jej zdjęcia rtg, ale nie miała żadnych złamań, za to lekarz zobaczył w jej jelitach piasek i inne niejadalne rzeczy. Wiemy już, że Figa nie zachowała głębokiego czucia, jej tylne łapki mają zanik mięśni, jej jelita nie pracują i jest to prawdopodobnie wina uszkodzonego rdzenia kręgowego. Trzeba pomóc jej się wypróżnić, bo inaczej mocz i kał zalega w organizmie i źle to wpływa na jej zdrowie.
Figa była dzika, ale szybko pokochała ludzi. Wyjadała wszystko, co jej dano, łącznie z wylizaniem miseczki. Szukamy dla niej domu. Figa leży na macie grzewczej i na podkładzie, które trzeba zmieniać naprawdę często, bo brudzi je dosłownie cały czas. Mała dostawała niwalin w nadzieję, że jednak cud się zdarzy i wróci jej czucie, niestety tak się nie stało.
Prawie codziennie jestem z nią w lecznicy, ponieważ każde zaleganie moczu może doprowadzić do choroby nerek. Mała dostaje też espumisan, dostała też surowicę i inne leki na poprawę pracy jelit. Mała musi jeść lekkostrawną karmę. Prosimy o pomoc, nasze konto jest puste.
Ładuję...